- Koniecznie zwróć uwagę, by w składzie kremu znalazły się antyoksydanty. Im wcześniej są wymienione, tym więcej ich w preparacie. Jeśli znajdziesz je na samym końcu, to możesz przypuszczać, że zostały dodane w niewielkich ilościach. Aby były skuteczne, powinny występować w kilkuprocentowych stężeniach.
- Im większe ilości antyoksydantów w kosmetykach, tym lepiej. Dlatego czytaj uważnie etykiety. Producenci, którzy stworzyli naprawdę silnie działający preparat, na pewno będą chcieli się tym pochwalić. Na ulotce będziesz mogła znaleźć informację o dokładnych ilościach przeciwutleniachy. Stężenia 5, 10, 15% witamin, np. E lub C, są naprawdę skuteczne.
- Informacja, że krem zawiera witaminy A, E czy C, to nie wszystko. Pamiętaj, że nie wystarczy umieścić substancji czynnej w słoiczku, by skutecznie działała. Oprócz jej ilości ważna jest stabilność oraz forma związku. Antyoksydanty powinny być stabilne, mieć wysoką efektywność przy niskich stężeniach i długo pozostawać aktywne. Tymczasem np. witamina C bardzo szybko ulega utlenieniu i dezaktywacji, a jej stabilizacja nie jest prosta. Aby ochronić przeciwutleniacze przed zniszczeniem, producenci często umieszczają je w specjalnych nośnikach. Ich produkcja wymaga jednak dość zaawansowanej i kosztownej technologii. Nie licz więc na wysoką skuteczność przeciwrodnikową tanich kosmetyków.
- Pamiętaj, że antyoksydanty znajdujące się w kremie, podobnie jak wszystko wokół, również narażone są na działanie wolnych rodników. Im dłużej stoją na sklepowej półce, tym większe prawdopodobieństwo, że będą słabiej działały. Warto zatem patrzeć na datę produkcji kremu, a po otwarciu słoiczka szybko zużyć jego zawartość.
- Zwracaj uwagę na opakowanie. Im mniej tlenu i światła może dostać się do jego wnętrza, tym lepiej. Dlatego najskuteczniejsze są preparaty w tubkach czy słoikach z ciemnego szkła lub plastiku.
Czego szukać w kremie?
- Witamina E (tokoferol) i C (kwas askorbinowy) to najlepiej zbadane przeciwutleniacze. Idealnie, jeśli krem zawiera oba te składniki. Witamina C nie tylko wyłapuje wolne rodniki, ale także wspomaga regenerację witaminy E, która po reakcji z wolnym rodnikiem staje się nieaktywna. Taki synergizm gwarantuje większą skuteczność.
- Witamina A oraz karotenoidy, jak likopen, luteina, beta-karoten, to jedne z najsilniej działających antyoksydantów.
- Flawonoidy występują w wyciągach roślinnych. Dzięki nim np. zielona herbata jest skutecznym przeciwutleniaczem.
Nowości w świecie przeciwutleniaczy:
- Koenzym Q10 znany jest od dawna, ale jego syntetyczna forma - Idebenon - należy do stosunkowo świeżych odkryć. Skutecznie zwalcza wolne rodniki, działa też łagodząco i przeciwzapalnie.
- Kwas ferulowy. Tworzy zgrane "antyrodnikowe trio" z witaminą C i E. Wspomaga też likwidację przebarwień.
- Kurkuma. To przyprawa o intensywnie żółtym kolorze. W kosmetykach używa się bezbarwnego ekstraktu z kurkumy – tetrahydrocurcuminu. Niszczy wolne rodniki, chroni przed nowotworami skóry. Ma też działanie łagodzące i przeciwzapalne.