Buty
Jeśli Twoje botki z poprzedniego sezonu są niezniszczone i nadal nadają się do noszenia, może warto w tym roku zainwestować w kalosze? Te zabawne buty nie tylko wspaniale chronią nasze stopy przed przemoknięciem, co jest bardzo przydatne podczas jesiennych ulew... Są też supermodne, a ich kolory potrafią rozweselić nawet najbardziej ponury dzień. Kalosze zamiast botków nie są jednak najlepszym wyborem – kolorowe „gumowce” nie nadają się jednak na wszystkie okazje i nie pasują do wszystkich okoliczności. Twój pracodawca może nie być zachwycony, jeśli będziesz notorycznie przychodziła do pracy w kaloszach – z tym problemem można jednak sobie poradzić i nosić do pracy np. balerinki na zmianę.
Oddzielną kwestią są buty zimowe – bardzo ważne jest, żeby były wygodne. Jeśli zamierzasz calutką zimę przechodzić w kozakach na szpilce, możesz bardzo się przeliczyć – chodniki bywają przecież śliskie, czasami kompletnie nieodśnieżone. W takich warunkach w piętnastocentymetrowych szpilkach poradziłaby sobie chyba tylko Victoria Beckham ;) Oczywiście, jeśli będziesz szczęśliwą posiadaczką dwóch lub kilku par kozaków, jakaś seksowna para na wysokiej szpilce bardzo się przyda – takie buty są wbrew pozorom bardzo przydatne.
Zobacz także: Jak nosić oversize'ową marynarkę?
Wszyscy wiedzą o tym, że zimowe buty powinny być wygodne, że absolutnie nie mogą uciskać stopy. Oczywiście powinny być też ciepłe – warto dokładnie „zbadać” rodzaj ocieplenia i zastanowić się, czy spełni ono swoją funkcję podczas półgodzinnego stania na przystanku autobusowym. O dziwo, zdarzają się też kozaki zbytnio ocieplone, np. wyszyte od zewnątrz grubym futerkiem lub kożuszkiem, w których stopy potrafią się spocić nawet podczas największych mrozów – przykład z autopsji. Warto więc spojrzeć na zimowe buty pod tym kątem i zastanowić się, czy „ciepłe” nie będzie w tym przypadku oznaczało „za ciepłe”.
Jeśli chodzi o buty, pozostaje jeszcze ostatnia kwestia – wybór materiału, z którego są zrobione.
Jeśli kozaki (lub botki), które właśnie zamierzasz kupić, mają być inwestycją na kilka sezonów, to raczej odpuść sobie zamsz. Niestety, nie jest on tak trwały jak skóra, gorzej znosi także ulewy, błoto czy wiosenne roztopy. Największą zaletą zamszu jest to, że po prostu bardzo ładnie wygląda, jeśli więc kozaki nie są zakupem na kilka sezonów, a raczej zakupem na jedną zimę, śmiało możesz się na niego zdecydować.
Kurtki, płaszcze
Dokładnie przeanalizuj grubość ocieplenia płaszcza czy kurtki, którą zamierzasz kupić. Kupowanie kurteczki, która wprawdzie jest przepiękna, ale zamierzasz pod nią nosić dziesięć warstw ubrań, żeby nie marznąć = duży błąd. Poza tym, przeziębione nerki nigdy nie są modne ;) A może ciekawą alternatywą dla płaszcza czy kurtki będzie kożuszek?
Jeśli nie planujesz zakupu nowego płaszcza, możesz całkowicie odmienić ten, który już masz w swojej szafie – np. kupując do niego nowy pasek, czy przypinając wielką broszkę w formie sztucznego kwiatka. Koszt takiej „renowacji” nie jest zbyt wysoki, a płaszczyk może być dzięki temu całkowicie odmieniony!
Dodatki
Wcale nie musisz wymieniać całej zimowej garderoby – jeśli Twój budżet jest mocno nadszarpnięty, możesz kupić po prostu nowy szal. Na pewno odmieni to wygląd kurtki czy płaszcza, a w sklepach jest dostępny ogromny wybór przeróżnych szali, szalików i szaliczków. Równie dobrze „zadziała” nowa czapka!
Jesienny wizerunek świetnie ożywi kolorowa lub wręcz wzorzysta parasolka. Dlaczego podczas deszczu większość przechodniów ma ze sobą czarne parasole? Warto wyróżnić się z tłumu i kupić nową, supermodną, kolorową parasolkę. Im bardziej zwariowana, tym lepiej!
Co do innych części jesienno-zimowej garderoby... Rękawiczki z jednym palcem może i fajnie wyglądają, ale czy aby na pewno są praktyczne?
Zobacz także: Jak łączyć kolory?
Jesienne czy zimowe ubrania na ogół są droższe od letnich czy wiosennych. Warto więc zastanowić się, czy dany płaszcz będzie nam w stanie posłużyć dłużej niż jeden sezon, czy buty nie rozpadną się po miesiącu, a jakość wykończeń jest naprawdę zadowalająca.
