Nareszcie! Na wybiegach znalazło się sporo dawki dobrego humoru. Kolorowe kreacje hipnotyzowały swoim radosnym przekazem, dostarczając endorfin. Pop-artowe projekty znalazły już swoje miejsce w modzie ulicznej. Zobaczmy, jak się prezentowały na poszczególnych pokazach...
Tego roku dla odważnych i buntowniczych osobowości stworzono coś oryginalnego. Kontrastowe zestawy, ironiczne nadruki, jak i całe kreacje niemal z czarnej komedii przykuły uwagę. Wywołują mieszane uczucia, dlatego dla mniej odważnych, ale zafascynowanych latami 70-tymi pojawiają się pop-arty. Kolorowe symetryczne połączenia nie pozwalają na obojętność. Sprawdź, jakie emocje wywołają w tobie...
Pin-up girl w wersji Fluo
Piękne soczyste barwy oraz intensywne makijaże są idealne dla wiecznie niepokornej "dziewczynki" - taka wizja przyświecała domu mody Dior. Jak widać lato zapowiada się hipnotyzująco, bo od tych kreacji ciężko jest oderwać wzrok. Modelki nosiły hawajskie kwiaty i fluorescencyjne palety tęczy. Ciekawie wyglądają fryzury i makijaże - będą należeć do hitów lata.
Przykłady soczystych kolorów można już odnaleźć w wiosennych Vougach na całej szerokości geograficznej, od nowego Yorku po Hongkong. Zwróćmy uwagę na połączenia kolorów - pomarańcz z wiśnią, zieleń z błękitem - mimo wyraźnych granic duety emanują harmonią i łagodnie walczą o uwagę. Do tych propozycji najlepiej pasuje równie soczysty, niemal rajski makijaż - podkreślone oczy i intensywne kuszące usta.
Kreskówki z ulicy
Bananowe spódnice, marynarskie pasy i barkowe aplikacje towarzyszyły propozycjom domu mody Prada. Modelki dla większego kontrastu nosiły zestawy niemal oversize, a ich wizualna stylistyka (makijaż i fryzura) była wzorowana na ezoterycznych latach 20-tych.
Kontrowersyjny i ironiczny Jeremy Scott zaoferował światu mody kreacje nasycone groteską współczesności. Na pokazie nie zabrakło również męskich fetyszy - modele wyglądali bardzo wyzywająco. Modelki nosiły się z ostrym makijażem i specyficznymi lokami - prosto z wałków. Slogany jakie widniały na tunikach szokowały, bawiły i wprawiały w konsternację. Warto dodać, że od niedawna projektant ten jest noszony na salonach muzycznych naszych polskich gwiazd.
Kolejną wersją kreskówkowych fantazji był pokaz ekscentrycznego Vievienna. Projektant znany jest ze swojego upodobania do mulikulturowości projektów, dlatego z chęcią łączył stare z nowym i tradycję z futuryzmem.
Betsey Jonson zaserwowała wszystkim sporą dawkę świeżego humoru prosto z ulicznych zakamarków. Modelki jeździły na deskorolkach, nosiły diademy i tańczyły do muzyki. na wybiegu były sportowe księżniczki, akrobatki w bodach w sam raz na Halloween i przesłodzone baronowe. Projektantka znana jest ze swoich projektów pełnych wigoru i przede wszytkom dużej dawki odwagi, mimo niemłodego wieku z pasją podgląda szaleńcze stylizacje mody ulicznej.
Punkowe zabawy
Dom mody Balenciaga tradycyjnie zachwyciła nie tradycjonalizmem. Eleganckie wzory zyskały rozmiar i kolor, a modelki łączyły aplikacje w finezyjny sposób. Trochę ćwieków, odrobina połysku i masywność wykreowały ciekawą karykaturę współczesnej kobiety niepokornej (kolekcja łączyła w sobie trendy męskie - znaczy kobiece).
Kolejne ciekawe projekty ubrane w mniej soczyste, ale wciąż wyraziste kolory można było zaobserwować na wybiegu domu mody Miu-Miu. Na kreacjach pojawiały się komiksowe gwiazdy, drzewa oraz kwiaty. Modelki nosiły również masywne skóry, które zdecydowanie przerysowywały budowę kobiecej sylwetki. W odróżnieniu od stylizacji, makijaże i fryzury prezentowały się bardzo kobieco - długie rzęsy oraz czerwone usta uwodziły widzów na pokazie.
Pop-art nie jedno ma imię!
Żywiołowość w stylu lat 70-tych pojawiła się na pokazie najnowszej kolekcji Jansena. W takich zestawach skutecznie będziemy siać pogrom nie do końca wiosennej pogodzie. Warto zauważyć, że modelki miały na sobie proste peruki, a ich makijaż opierał się na jednolitej cerze gdzie najważniejsze były rzęsy (zwłaszcza dolne - wydalały jak u lalki).
Projekty Soni Rykiel podbiły serca całego świata. Pop-artowe desenie, aplikacje i kolorystyka pasowały do siebie idealnie, wszytko zostało okraszone subtelnymi nutami sztuki dalekiego wschodu, a modelki prezentowały kobiece uczesania i makijaże. Naszą uwagę również przykuwają buty - wiązania na kostkach w spore kokardy będą trendem tych wakacji.
Dom mody Versace od dawna czerpie z dobrodziejstw lat 70-tych i 80-tych, dlatego tego roku doskonale poradzili sobie z tymi trendami. Projektanta postawił na pionowe różnobarwne pasy, które miały na sobie ich tradycyjny emblemat (wzór) greckiej stylistyki.
Projekty domu mody Fendi wyszły z pod ręki mistrza Karla Lagerfelda, który wykazał się sporą różnorodnością. Modelki nosiły na sobie nie tylko specyficzne zestawy, ale też okulary, które już na chwilę obecną stały się hitem. Subtelniejsze tonacje zdecydowanie bardziej nadają się na co dzień od innych odważnych propozycji.
A wam jakie propozycje przypadły do gustu a jakie absolutnie nie?
Zobacz również inne najważniejsze trendy na wiosnę/lato 2011:
Długie spódnice , Makijaże z wybiegu, Dzwony XXL
