Krzysztof Stróżyna to nasz człowiek w Londynie – za granicą znany jest jako Krystof Strozyna – uproszczoną pisownię nazwiska przyjął, bo modowe pisma, ze słynnym Vogue’iem na czele, nieustannie popełniały błędy w jego pisowni. Niech Was nie zmyli słowo „młody”, Krzysztof, choć zaledwie 28-letni, wyrobił już sobie markę. W 2007 roku skończył prestiżową artystyczną uczelnię Central Saint Martins College of Art and Design, wśród absolwentów której możemy znaleźć wielu, którzy się liczą w modowym świecie, ukończyli ją między innymi Alexander McQueen, John Galliano, Zac Posen, Hussein Chalayan, Giles Deacon, Paul Smith, Riccardo Tisci czy Stella McCartney.
Za swoją kolekcję dyplomową Stróżyna otrzymał Harrods Design Award, dzięki tej nagrodzie kolekcję projektanta można było zamówić w brytyjskim luksusowym domu towarowym Harrods. Swoje kolekcje Stróżyna pokazuje regularnie na Londyńskim Tygodniu Mody. Designer znalazł się też w gronie 8 młodych projektantów z całego świata wyróżnionych przez markę Top Shop nagrodą New Generation, dzięki czemu firma sponsorowała jego pokazy przez 3 sezony.
Kolekcje Stróżyny z sezonu na sezon wzbudzają coraz większy zachwyt dopracowanymi co do szczegółu krojami i zaskakującymi detalami. Sukienki przypominają rzeźby powstałe ku czci kobiecych kształtów. Do tego element dopełniający stroje - już prawie znak rozpoznawczy projektanta - charakterystyczna, mocna drewniana biżuteria. Całość to zdecydowanie propozycja nie do odrzucenia dla kobiet silnych i pewnych swoich atutów! Sam projektant nie uważa, że jego kreacje zmieniają kobietę, lecz że to właśnie kobieta nadaje im odpowiedni charakter.
Zobacz także: Biżuteria w męskim stylu
Na jesień 2010/11 Stróżyna inspiruje się kwiatem orchidei, architekturą i kobiecą sylwetką. Wizjoner szczególną uwagę poświęca fakturom tkanin i grze kolorów - geometryczne łączenie czerni i bieli z mocnym pomarańczem, żółcią czy różem. W efekcie możemy oglądać kolekcję o dosyć rytmicznej kolorystyce, lecz wciąż charakterystycznej dla projektanta minimalistyczno-futurystycznej aurze. Nie da się też nie poczuć wpływu rockowego klimatu, który przywołują elementy takie jak widoczne zamki błyskawiczne czy nity na ramionach. Stróżyna jest perfekcjonistą, dba o najmniejszy szczegół co w połączeniu z jego warsztatem, wolnym umysłem i niezawodną intuicją wciąż pozwala odnosić mu sukcesy.
Na razie Stróżyna bardziej znany jest za granicą niż w Polsce. Już niedługo będzie można poznać projektanta osobiście. Podczas Art & Fashion Festival 2010, który odbędzie się w październiku w poznańskim Starym Browarze, Krzysztof Stróżyna będzie wykładowcą modułu "fashion design". Tematem przewodnim tegorocznych warsztatów będą obsesje. Najważniejsze będą oryginalny pomysł i umiejętność wyrażenia siebie, przy równoczesnym zachowaniu zasady, że projekty zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn powinny być przede wszystkim chic! Z propozycjami Krzysztofa Stróżyny będzie można również zapoznać się w salonach YES – projektant właśnie rozpoczął współpracę z marką.
Zobacz także: Modny trend - futerko