W tym roku proponuję stanowcze odejście od krojów niemęskich. To wszystkie te, które świetnie wyglądają na modelach, są pełne klasy i można o nich mówić tylko w samych superlatywach. Jednak brak im czynnika męskiego – zadziorności, agresywności, szorstkiego zarostu. Wszystko to jest miłe, grzeczne i sympatyczne. Stawiamy na klasyczne kolory – bez zbędnej rewolucji. Bo jak mawiał o sobie Robert Więckiewicz w wywiadzie dla Dużego Formatu, on nie lubi się stroić i zawsze jest na czarno. Facet ma taki właśnie być.
Dlatego ten rok to najwyższy czas na ubrania niegrzeczne. Wszędzie potrzebny jest umiar, ale śmiało możemy pozwolić sobie na wyczesane koszulki z TopMan czy brytyjskiego Republic. Odpuśćcie sobie te w stylu klubowym czy sportowym. Warto za to postawić na te agresywne, szczególnie w ciemnych barwach. Jeśli mowa o spodniach, to jeansy lub inne „cięższe” spodnie. Należy unikać przy tym wszelkich podartych ozdób czy przetarć. One co prawda dodają uroku i stwarzają wrażenie, jakby facet właśnie komuś pokazywał, gdzie raki zimują… ale przecież i tak dobrze wiemy, że „w kraju bezprawia nie można znaleźć jednego gangstera”. Ale właśnie taki niegrzeczny wizerunek w tym roku powinien dobrze się sprzedać. Nadszedł bowiem najwyższy czas, by odstąpić od metroseksualnego wzorca faceta.
Na nogi warto zaś włożyć przeżywające kolejną młodość mokasyny. Oczywiście nie te z szafek naszych dziadków, ale ich odświeżone wersje dostępne w sklepach. Tu celowałbym w Zarę czy TopMana. Z nakryć, fajne kroje proponuje marka Next. Zarówno płaszcze jak i marynarki powinny być dobrze, wąsko skrojone, pozbawione pagonów – najwyższy czas wyróżnić się. W tym pomoże również zegarek. Dobrym rozwiązaniem będą smukłe, średniej wielkości koperty z drobnymi cyferkami na tarczy. Najlepiej ze skórzanym brązowym paskiem.
Pamiętajmy jeszcze o jednym – co prawda niektórzy dyktatorzy mody dyktują nam zmianę w trendach i noszenie szerokich ubrań, zalecałbym jednak nie stawać się ofiarami świata mody i pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach. Przedstawiona wizja faceta 2010 roku pozwala oczywiście na pewne odejścia od normy. Strój przeznaczony jest na wieczorne wyjścia i codzienny byt. To, że nie pójdziemy tak na egzaminy i ślub, to raczej jasne. Większość przedstawionych pomysłów to mix najlepszych propozycji z kolekcji zimowych przełomu 2009 i 2010 roku.
Fot . Zara
Hubert Ochmański
Bloger z abcfaceta.blogspot.com
Bloger z abcfaceta.blogspot.com