Jaki kostium?

W dziedzinie kostiumów odpowiedni fason działa skuteczniej niż ostatni krzyk mody.
/ 10.07.2006 16:00
Źle dobrany kostium może zdeformować sylwetkę i skutecznie popsuć wakacyjny humor. Radzimy, jak uniknąć zakupowych błędów i dobrać strój do figury. Uwaga! W dziedzinie kostiumów odpowiedni fason działa skuteczniej niż ostatni krzyk mody.




Jeśli jesteś szczupła
Możesz pozwolić sobie na deseń w poziome paski, które szczególnie w jednoczęściowym kostiumie optycznie poszerzą sylwetkę.




Jeśli nosisz rozmiar XL
Najlepszy wybór dla Ciebie to kostium jednoczęściowy. Jeżeli chcesz dodatkowo wydłużyć sylwetkę, wybierz strój w pionowe szerokie pasy. Pamiętaj, aby zewnętrzne części były ciemniejsze, co dodatkowo wyszczupli talię. Jeżeli masz duży biust, przyda się dobrze wyprofilowana, usztywniana góra.




Jeśli masz kobiecą figurę
Twój problem to obfity biust i szerokie biodra? Kup dwuczęściowy kostium w stylu retro. Usztywniana góra ładnie podkreśli linię piersi, a zabudowane majtki ukryją dodatkowe centymetry. Odkryta, szczupła talia, odpowiednio wyeksponowana, podkreśli Twój kobiecy seksapil.




Jeśli masz chłopięcą figurę
Będziesz świetnie wyglądać w najmodniejszych w tym sezonie bokserkach (uwaga! skracają nogi) i skąpym bikini. Zaszalej z deseniami – paski, kropki, kratka, hawajskie kwiaty, duże i widoczne będą skupiać spojrzenia na Twojej szczupłej sylwetce i pięknie kontrastować z wakacyjną opalenizną.




Jeśli masz wystający brzuszek
Unikaj dwuczęściowych kostiumów, które nie ukryją dodatkowych fałdek w okolicach talii. Wybierz strój jednoczęściowy, najlepiej gładki w ciemnym odcieniu.




Jeśli masz krótkie, mocne nogi
Wybierz kostium z wysoko wyciętymi majtkami, co optycznie wydłuży nogi. Uwaga! Jeżeli masz zbyt szerokie ramiona, zrezygnuj z fasonu, którego góra jest prosto, poziomo skrojona.




Jeśli masz duży biust
Zapomnij o kusym bikini. Trójkąciki biustonosza w rozmiarze small wyglądają groteskowo przy dużych, ciężkich piersiach. Dodatkowo deseń w kropki przyciąga uwagę i optycznie zwiększa te dysproporcje.