„Mam trzy latka, trzy i pół, sięgam głową ponad stół” - że zacytuję słowa dziecięcej piosenki. Tego, że córka Toma Cruise i Katie Holmes – Suri Cruise sięga głową ponad stół, a nawet jeszcze wyżej możemy być pewni. Nosi wszakże buty na obcasie! A obcasy, jak wiadomo dodają wzrostu, szczególnie jak się jest młodym wiekiem i wysokim niewiele ponad metr.
Buty na wysokich obcasach to najnowszy trend dziecięcej mody. Dziewczynkom już nie wystarcza samo marzenie o dorosłości i przymierzanie szpilek mamy. Kiedyś bawiłyśmy się w dorosłe kobiety – zakładałyśmy podebrane mamie sukienki, robiłyśmy sobie pierwsze niezgrabne makijaże, w których czerwona szminka służyła zarówno za cień, róż do policzków i pomadkę, no i paradowałyśmy na zgiętych kolanach w maminych szpilkach. Dzisiejszym dziewczynkom to nie wystarcza – one chcą mieć swoje własne wysokie obcasy, a dziecięce kosmetyki, biżuterię, perfumy czy stylizowane na „dorosłe” ubrania posiadają już od dawna. Do nowości, wzbudzającej niemałe kontrowersje są właśnie buty na, choć wysokim na około 2, 3 cm, ale jednak – obcasie.
Głosy dzielą się na dwa nurty – jedni twierdzą, że obcas, choćby najmniejszy zaburza prawidłowy rozwój, kształt, postawę stóp i nóg, a także przemawiają za tym, żeby dzieci pozostały dziećmi, a nie udawały dorosłych. Drudzy w butkach na niewysokim obcasie nie widzą zagrożenia dla postawy i rozwoju fizycznego, a w strojeniu swoich małych dam w baby-szpilki widzą coś bardzo słodkiego i wręcz rozczulającego, a jednocześnie trendy.
Trend na buty na wysokim obcasie dla najmłodszych dam podchwycili też projektanci. W dziecięcych kolekcjach nie brakuje „dorosłych” butów. Niedawno włoska marka BLaw, której właścicielką jest Lawinia Borromeo zaprezentowała kolekcję butów dla małych księżniczek, w której nie brakowało butów na obcasie, stworzonych z myślą o dziewczynkach w wieku od 3 lat. Oto dwa modele z tej kolekcji:
Ale buty na obcasie mogą nosić już niemowlęta. Specjalnie z myślą o nich stworzono kolekcję szpilek Heelarious Shoes, www.heelarious.com . Buty te jednak zrobione są z miękkich materiałów i rzecz jasna nie służą do chodzenia (zważywszy na to, że paromiesięcznie niemowlęta jeszcze nie chodzą), a jedynie jako ozdoba.
Interesujący jest jednak fakt, że już, w dosłownym tego słowa znaczeniu – od samej kołyski, przyzwyczaja się płeć piękną do wysokich obcasów.
A co Wy o tym sądzicie?
Anna Łyczko Borghi