Od HM przez Banana Republic po projektantów tej miary co Dolce Gabbana, wszyscy wyruszyli na modową wyprawę po afrykańskich bezkresach. Ubrania przywdziały ochronne barwy i przejęły prawdziwie utylitatrne funkcje. Dominującą rolę przejęły odcienie beżu, khaki i brązu oraz zwierzęce wzory. Łatki żyrafy i paski zebry zakradły się na ubrania i dodtaki nie tylko modnych pań ale również i panów. A wygoda i funkcja objawiły się w postaci niezliczonych kieszeni oraz strategicznie umiejscowionych guzików i zamków błyskawicznych.
Tak jak to w swojej letniej kolekcji zaprezentowała firma Banana Republic, esencję stylu safari stanowią zamaszyste spodnie z wysokim stanem, szorty z dużymi kieszeniami, zapinane na guziki spódnice typu ołówek, długie zwiewne sukienki, białe męskie koszule i kamizelki o utylitarnym charakterze. Dla panów nieodzowne są natomiast spodenki i kurtki o militarnym zacięciu.
Bez względu na to czy wygląd ten jest testowany na wakacyjnych wojażach czy też w miejskiej dżungli, kluczem do całości jest odpowiednia stylizacja. Drobne dodatki sprawiają, że strój przyjmuje odpowiedni, bojowy charakter. Nieodzowne są zwiewne apaszki o etnicznych nadrukach, skórzane wojskowe pasy oraz masywne drewniane branzolety i wisiory. A dopełnieniem tak wystylizowanego stroju są sandałki-gladiatorki lub buty na koturnie.
Autor: Konrad Janus
