Podkłady/kremy koloryzujące

napisał/a: jarzynka 2007-06-15 19:12
marteczka napisal(a):nie slyszalam, nie widzialam


problem w tym, ze tutaj czesto sa te same kosmetyki ale maja inne nazwy i opakowania :( zwariowac mozna, nawet loreal robi rozne kosmetyki na Polske i usa, nazwy te same ale wygladaja zupelnie inaczej :/ I po co ???
napisał/a: marteczka3 2007-06-15 19:19
zdaje sie, ze to samo jest z samochodami :)

ale fakt jest faktem, ze innym podkladom lancome sie nie przygladalam, wiec rownie dobrze moglam go po prostu nie zauwazyc :)
napisał/a: Belay 2007-06-15 20:03
marteczka, ja długo byłam nieświadoma ceny kosmetyków Lancome. Mama zaczęła buszować po necie, gdy je ode mnie dostała. W moim mieście, nigdzie nie ma kosmetyków Lancome, poza kilkoma zapachami. Pytałam w tych bardziej "luksusowych" drogeriach i perfumeriach, ale nigdzie nie mają bo są "za drogie". Lekko się zdołowałam. Rzeczywiście są drogie, ale jeśli coś jest dobre, to warto zainwestować. Przynajmniej ja tak uważam.

Już wiem, o co poproszę szwagierkę, gdy będzie jechała do Polski ;)
napisał/a: marteczka3 2007-06-15 20:29
wiem, ze warto, sama mam podklad, chociaz moglam za te pieniadze kupic trzy inne :) i z reguly kupuje sobie dobre kosmetyki, bo to lubie i uwazam, ze tu jakosc sie bardzo liczy :) a zwlaszcza, ze nie zuzywam tych kosmetykow w jakims zastraszajacym tempie, wiec po troche sie kompletuje mila kosmetyczka pelna fajnych rzeczy :)
napisał/a: natalia.nm. 2007-06-17 20:44
jarzynka, witaj w klubie nie napsałam wcześniej ale zamiast tego musu kupiłam sobie podkład z Maybelline fresh matte, który ma filtr UVA i UVB i do tego jest hipoalergiczny a na Lacome to pewnie mnie nie stać więc nawet nie pytam o cenę
napisał/a: Belay 2007-06-27 19:01
A ja dzisiaj kupiłam bazę pod makijaż: Face Primer Plus - Estee Lauder. Długo jej szukałam, aż w końcu przy okazji wizyty w Sephorze udało się zakupić. Do wyboru są trzy rodzaje: bezbarwny matujący, rozświetlający z drobinkami oraz wyrównujący przebarwienia.

Ja potrzebowałam tego matującego i jest po prostu świetny. Roztarty na dłoni dał niesamowity efekt gładkości. Później wypróbowałam na twarzy i też jest rewelacyjny. Do tego jest beztłuszczowy i fajnie się rozprowadza :)

Kosztował 115 zł, ale było warto
napisał/a: marteczka3 2007-06-27 19:04
ooo, Belay! sledzisz nowinki jak widze :) brzmi to swietnie :) chyba jak bede nastepnym razem w sephorze to az sie przyjrze :)

dobrz zrozumialam, ze jesli jest to baza pod makijaz, to stosuje się ją pod podklad, i nie jest kryjąca?

(czy to jest cos takiego jak Estee Lauder, Idealist - skin refinisher - mniej więcej? bo o tym kiedys slyszalam:))
napisał/a: Belay 2007-06-28 08:37
marteczka, wiesz... ja generalnie raczkuję w kwestiach makijażowych, że tak się wyrażę ;) - bazę pod makijaż rzeczywiście nakłada się pod podkład. Wiele osób uważa, że to zbędna warstwa, ale wiem, że dzięki porządnej bazie makijaż potrafi przetrwać całonocne imprezowanie ;) - ja używam bazy, żeby wyrównać to durne "T" typowe dla mieszanej cery i w większości przypadków nie nakładam na to podkładu - bo za nimi nie przepadam.

Te bazy rzeczywiście nie są kryjące (jeśli masz tu na myśli krycie jakie zapewnia podkład (?) - miewam problemy z definiowaniem tych określeń). Twarz nimi "pokryta" ma kolor całkowicie naturalny, głównie przez to, że są transparentne. Rozświetlający dodaje twarzy blasku i pomaga ukryć zmęczenie na twarzy - co też się sprawdziło po nieprzespanej nocy, gdy trzeba było ładnie wyglądać :)

I nie wiem czym jest Idealist skin refinisher bo nigdy nie miałam z nim styczności
napisał/a: marteczka3 2007-06-28 12:01
dzieki za wyjasnienie :) bo sie zastanawialam czy to jest co st akiego, co pomaga podkladowi (to znaczy jest w kolorze cielistym i "kryje") czy cos bezbarwnego, ale z tego co rozumiem, to jest bezbarwne.

a co do zbędności - jestem zwolenniczką teorii, ze dobry podklad to podstawa makijazu, wiec przy nastepnych zakupach w sephorze na pewno sie za tym rozejrze. na razie nie tak dawno kupilam krem, wiec trzeba troche poczekac przed kolejnym wydatkiem, rownowaga w przyrodzie musi byc :)

a idealist jest bazą wygładzającą pod makijaż, coś co się nakłada po kremie a przed podkładem. Jest strasznie drogi jakieś 50 euro, ale raz mnie w jego próbkę wyposażyła zaprzyjaźniona kosmetyczka i stąd wiem :) ponieważ próbka na kilka razy wystarczyła - zdążyłam się zachwycić, ale wydatek chyba nie jest proporcjonalny. To o czym piszesz kosztuje znacznie logiczniej, więc ma większe szanse znaleźć się kiedyś w mojej kosmetyczce :)
napisał/a: Belay 2007-06-28 13:32
Baza, którą kupiłam też jest wygładzająca i też kładzie się ją po kremie, ale przed podkładem :)
napisał/a: Belay 2007-07-24 13:02
Przypomniałam sobie, że podkradałam mamie podkład L`Oreala - True Match i był świetny. Niedawno kupiłam L`Oreal Infaillible i jestem bardzo zadowolona. Wyglądam jakbym miała (głupio to zabrzmi) tylko swoją skórę ;) - w ogóle nie widać, że jest czymkolwiek pokryta i co najważniejsze, nie paskudzi ubrań jak co niektóre (mnie się przynajmniej nie zdarzyło, a jakoś specjalnie nie staram się omijać ubrań twarzą).

Ładnie wyrównuje koloryt cery. Do swojej kupiłam odcień golden sand i pasuje idealnie :)
napisał/a: Patka2 2007-07-24 13:50
Belay napisal(a):Kosztował 115 zł, ale było warto

o matko, dobrze że nie używam takich rzeczy.