na basenie wazne!!!

napisał/a: ~gość 2007-09-20 13:38
Mozesz ja przewaznie chodze z tuszem na rzesach tylko naturalnie mam go wodoodporny zeby sie nie rozmazal
napisał/a: malinka20 2007-10-01 20:55
ja w sumie jak ide na basen to po to zeby poplywac, wyglad zupelnie sie nie liczy wiec raczej jestem bez makijazu. a jak cos mam, bo jestem na basenie wieczorem, to przed wejsciem do wody zmywam pod prysznicem. a po basenie - krem na buzie i do domu ;)
napisał/a: Nataszka 2007-11-19 14:37
Nie wolno robić henny na rzęsy samemu. Natomiast z tuszem wodoodpornym też nie powinno się przesadzać. Mocno osłabia. A jeżeli jedynie w takim czujemy się pewnie to dobrze jest raz dziennie po umyciu urzyć odżywki do brwii i rzęs. I też ważna sprawa. Nie trzemy oka tylko najpierw przykładamy wacik nasączony mleczkiem lub płynem na minute, obowiązkowo jeżeli tusz jest wodoodp. Inaczej w wieku 35 lat bedziemy myślały tylko o botoxie
napisał/a: Belay 2007-12-03 12:03
O nie. Miałam w liceum koleżankę, która na basen chodziła w PEŁNYM MAKIJAŻU, a nie było to jedynie podkreślenie oczu. Zawsze starała się trzymać głowę nad wodą, ale rzadko udawało jej się nie zafarbować wody.

Ani razu nie odważyłam się na pływanie, gdy ona wchodziła do basenu :/

Poza tym uważam, że nawet jeśli makijaż nie spłynie całkiem to jakieś jego "części" czy zawarte w kosmetykach substancje do tej wody się dostają... :/ a te mogą szkodzić ludziom o wrażliwej skórze.

Między innymi dlatego nie chodzę na basen, choć mogłabym pływać godzinami. Moja skóra jednak źle reaguje na chlor :(
napisał/a: nameless93 2009-04-03 16:27
jak pracowałem na basenie (jako ratownik) to widziałem taką laske z pełnym makijażem.... Porażka, za Nią była taka dziwna wielokolorowa smuga... Już mój kolega miał ochotę jej powiedzieć, że będzie płacić za wymianę wody :) Ale gorsi są rumuni, którzy wchodzą na basen sie kąpać z mydełkiem, w ciuchach i do basenu :)


Ups, chyba odkopałem temat... :/ Nie spojrzałem na datę :/
napisał/a: Monini 2009-04-05 23:16
nameless93 napisal(a):Porażka, za Nią była taka dziwna wielokolorowa smuga... Już mój kolega miał ochotę jej powiedzieć, że będzie płacić za wymianę wody Ale gorsi są rumuni, którzy wchodzą na basen sie kąpać z mydełkiem, w ciuchach i do basenu

oooo fuj, obrzydliwe, takie cos jest najgorsze, no poza siusianiem do basenu
napisał/a: ~gość 2009-04-06 00:15
ech ja na basen jade w tuszu i kreskach eye-linerem.nie umiem inaczej nie nie nie nikt mnie nie przekona i nie dlatego ze podrywam ratownika ale jakos bez makijazu mi dziwnie.pall icho fluidy i te inne ale oko musi byc.i nie uzywam tuszu wodoodpoerngo i nigdy nie mam pandy.jakos umiem poprstu w tym makijazu sobie plywac itd i wcale sie nie miertwie ze mi splynie.jakos szczegolnie tez na niego nie uwazam.a nie zanurzam nigdy glowy bo mam zapalenie zatok i wyjscie potem na dwor to zabijstwo.