kosmetyki Garniera maja subs toksyczne

napisał/a: ~ata" 2005-05-08 10:02
http://www.pwsz.krosno.pl/~henroz/toksyny.htm
Żel oczyszczajacy seria Czysta skóra (turkusowe opakowanie):

SKŁADNIKI:

COCO-BETAINE :
Syntetyczny detergent. Wywołuje wysypkę drobnopęcherzykową na skórze,
zwłaszcza w pachwinach i wokół nosa oraz jamy ustnej.

PEG
Zatykają pory w skórze, wywołują wysięki wokół gruczołów łojowych oraz
apokrynowych. Stan zapalny i wysięk uwidacznia się w pachwinach i na twarzy.
Powodują pokrzywkę, świąd i pękanie głębokie naskórka. Jeśli są
zanieczyszczone dioksanem (1,4-dioxane) wówczas nabierają właściwości
kancerogenne (rakotwórcze). Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.

SODIUM LAURYL SULFATE
Dodawane do kosmetyków jako emulgatory i detergenty. Dla zmylenia konsumentów
do nazw chemicznych dodawane są przedrostki sugerujące niby naturalne
pochodzenie substancji syntetycznej, np. TEA Sodium Lauryl Sulfate, Cocamide
DEA, MEA, Lauramide DEA.
W połączeniu z innymi związkami azotowymi (np. obecnymi także w kosmetykach)
tworzą rakotwórcze (kancerogenne) nitrozaminy. Działają drażniąco na błony
śluzowe i skórę w pachwinach wywołując pokrzywkę i świąd. Nie stosować w
czasie laktacji i ciąży.

Stosowane w wielu kosmetykach jako rozpuszczalnik.

Działają rakotwórczo. Silnie toksyczny w razie spożycia (uszkadza wątrobę,
układ nerwowy i nerki). Resorbują się ze skóry do krwi i limfy. Uszkadzają
nabłonki, tkankę łączną i mięśniową. Zastosowane na skórę wysuszają naskórek,
ale równocześnie podrażniają gruczoły łojowe i apokrynowe wywołując stan
zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadzają powłoczki włosów. Wywołują
podrażnienie naskórka i skóry właściwej, świąd i kontaktowe (alergiczne)
zapalenie skóry.

Łój i złuszczone keratynocyty z glikolami tworzą substancję zatykająca ujścia
gruczołów.

PROPYLENE GLYCOL
Kosmetyki zawierające glikol propylenowy w razie dostania się do oczu powodują
zapalenie gałki ocznej i spojówek, co objawia się łzawieniem, pieczeniem,
świądem i opuchnięciem powiek. Uszkadzają strukturę lipidowo-proteinową błon
komórkowych. Wdychane podczas używania aerozoli z kosmetykami uszkadzają
nabłonki układu oddechowego i powodują kaszel oraz nieżyt. Uszkadzają komórki
krwi i szpik kostny. W neuronach i w mięśniach zaburzają procesy przewodzenia
podniet i proces skurczu. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.

TETRAsodium EDTA
W obecności związków azotowych tworzy rakotwórcze nitrozaminy. Działa
teratogennie. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.


--
napisał/a: ~Skakanka" 2005-05-08 10:33

Użytkownik "ata" napisał w wiadomości

> SODIUM LAURYL SULFATE
(ciach)
> układ nerwowy i nerki). Resorbują się ze skóry do krwi i limfy. Uszkadzają
> nabłonki, tkankę łączną i mięśniową. Zastosowane na skórę wysuszają
> naskórek,
> ale równocześnie podrażniają gruczoły łojowe i apokrynowe wywołując stan
> zapalny i wysięki wokół gruczołów.

O mamooo...
Toz ja po blisko trzydziestu latach czestego uzywania kosmetykow z tym
skladnikiem powinnam byc jakims zywym zombie. A uzywam czesto bo sie myje;)

Mam pytanie - dlaczego wedlug Ciebie to kosmetyki Garnier zawieraja te
susbstancje? To znaczy dlaczego tylko o nich napisalas? Nie zwrocilas uwagi,
ze wiekszosc firm produkuje kosmetyki z tymi skladnikami?

Kaska

napisał/a: ~JBD 2005-05-08 15:17
> Żel oczyszczajacy seria Czysta skóra (turkusowe opakowanie):

Nie wiem, czy to te wymienione składniki, ale wyjątkowo jak nie jestem
na nic uczulona, to po tym żelu wypisz wymaluj, dostałam

> wysypkę drobnopęcherzykową na skórze,

Na całym czole! A na policzkach parszywkowaty rumień!
Horror i groza. Po odstawieniu garniera, po jakimś tygodniu minęło...

pozdrawiam

Joanna
napisał/a: ~mari" 2005-05-08 15:32
Ja powiem w ten spsosob, uzwyam kosmetykow firmy Garnier juz od dluzszego
czasu, zarowno serie zielona jak i ta niebieska /turkusowa/ lacznie z tym
zelem ktory wymienilas, i nie mam problemow ze skora,a mialam z nia ogromne
problemy, reaguje wysypka praktycznie na kazdy krem nawilzajacy, i nie
tylko, chociaz wyprobowalam juz mase przeroznych kremow przeznaczonych dla
skory wrazliwej, jak i specjalne serie do skory alergicznej rowniez te z
wyzszej polki, po Garnierze jak na razie mam spokoj /odpukac ;)/

Co do tych substancji toksycznych, coz Paracelsus /jesli dobrze pamietam/
powiedzial kiedys "Wszystko jest trucizna, a zarazem nic nia nie jest -
wszystko zalezy od dawki"
Codziennie spozywamy mase trujacych i rakotworczych rzeczy - ale to wcale
nie oznacza, ze od razu sie rozchorujemy, sa dawki z ktorymi organizm jest w
stanie sam sobie poradzic. Poza tym wiele zwiazkow ktore sa toksyczne w
polaczeniu z innymi traca swoja toksycznosc. Dlugo by tu mozna o tym
dyskutowac ;) Nie nalezy tylko wpadac w panike i latac z jakas lista
toksycznych skladnikow po sklepach

Pozdrawiam
studentka chemii ;)

napisał/a: ~Agatek" 2005-05-08 15:40

Użytkownik "ata" napisał w wiadomości
> http://www.pwsz.krosno.pl/~henroz/toksyny.htm

1. Było (jakiś miesiąc temu pisała o tym Kruszyna)
2. Dostała odpowiedź.
3. Poszło na pl.sci.chemia, tam też była odpowiedź
4. Brednie i urban legends

Agata

napisał/a: ~mips 2005-05-08 16:49
ata napisał/a w news:531f.000007f3.427dc77e@newsgate.onet.pl:

> Żel oczyszczajacy seria Czysta skóra (turkusowe opakowanie):
> SKŁADNIKI:

Na pewno pierwszym składnikiem jest aqua, czyli woda. Jak wiadomo
woda po dostaniu się do płuc powoduje śmierć. Wniosek? Nie używać!


--
Zofia Rakowska

Lubisz futra? http://empatia.pl/plik/55.jpg
napisał/a: ~Maga" 2005-05-08 18:02
Użytkownik "JBD" napisał w wiadomości
> Nie wiem, czy to te wymienione składniki, ale wyjątkowo jak nie jestem
> na nic uczulona, to po tym żelu wypisz wymaluj, dostałam
>
> > wysypkę drobnopęcherzykową na skórze,
>
> Na całym czole! A na policzkach parszywkowaty rumień!
> Horror i groza. Po odstawieniu garniera, po jakimś tygodniu minęło...
>
Miałam dokładnie to samo po żelach Garniera i jakoś tak mniejwięcej od
tamtego czasu coraz więcej różnych kosmetyków zaczęło mnie uczulać. Jakiś
czas temu nie mogłam z moją twarzą dojść do ładu, bo nawet jak wg. mnie było
powiedzmy w miarę, tak na oko, to i tak miałam ciągle jakąś taką jakby
drobniutką wysypkę i nie był to mój wymysł, bo kosmetyczka także to
zauważyła. Do tego nie mogłam sobie poradzić z pryszczami na brodzie, może
tak wiele ich nie było, ale nie do wytempienia po prostu. Od 3 tygodni
odstawiłam prawie całą chemię i używam kosmetyków naturalnych. Obecnie
Hauschka i Eco Cosmetics. Moja cera poprawiła się bardzo, na brodzie mam
aktualnie raptem 2 pryszcze i mają prawo być w tym momencie miesiąca,
zazwyczaj miałam wtedy całą brodę wysypaną takimi drobnymi paskudztwami.
Myślę, że z chemii nie zrezygnuję tylko w kwestii kremów na naczynka, choć
na razie odstawiłam i tragicznie nie jest, ale myślę, że będę do nich wracać
co jakiś czas, oraz z filtrów, bo jednak te mineralne są słabe.
Aktualnie prawie już zapomniałam jak to jest mieć wysypkę, ciągle niewiadomo
czemu czuć jakieś swędzenie skóry i tego typu rzeczy. Twarz myję żelem bez
SLS i jest super.
Osobiście polecam naturalne kosmetyki, a w Polsce jest ich coraz więcej i
coraz fajniejsze.
Pozdrówka
Maga

napisał/a: ~Mme Kitzmoor 2005-05-09 06:24
Na 08.05.2005, JBD przeskrobal:

> > wysypkę drobnopęcherzykową na skórze,
> Na całym czole! A na policzkach parszywkowaty rumień!
> Horror i groza. Po odstawieniu garniera, po jakimś tygodniu minęło...

Garniera kupuję niezwykle rzadko, po rozczarowaniu serią do cery
mieszanej, której już chyba nie produkują. Taką zieloną.

Ostatnio jednak kupiłam sobie na próbę maseczkę z obecnej serii do cery
mieszanej (ta niebieska). Pory na nosku i zaskórniki na brodzie faktycznie
mi wyczyściła, ale po jej zmyciu miałam wrażenie że strasznie wybieliła mi
skórę. Zresztą słuszne, bo jak nakładałam na twarz podkład, który przedtem
idealnie pasował do mojej opalonej cery, okazał się on nagle za ciemny :/
I to o kilka tonów. Nawet po moim ultramocnym pilingu czegoś takiego nie
mam.

Pozdrawiam
Iff

--
Are you cool enough to wear slippers in public?
http://glinki.com/?l=fwm04r
napisał/a: ~Kruszyzna 2005-05-09 07:57
Dnia 5/8/2005 3:40 PM,Użytkownik Agatek usiadł wygodnie i napisał:


>>http://www.pwsz.krosno.pl/~henroz/toksyny.htm
>
>
> 1. Było (jakiś miesiąc temu pisała o tym Kruszyna)
> 2. Dostała odpowiedź.
> 3. Poszło na pl.sci.chemia, tam też była odpowiedź
> 4. Brednie i urban legends

Dzięki Ci wielkie, naprawdę już mi się nie chce jeszcze raz o tym samym :)
POza tym autor strony z Krosna sam tych rewelacji nie wymyślił, tylko
bezczelnie zerżnął ze stron angielskojęzycznych. Nawet w takiej samej
kolejności te zabójcze składniki umieścił. Jestem w stanie podać te
strony, mam w ulubionych, hy hy.

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."