Co myślicie o pożyczaniu sobie ciuchów?

kiedyś za młodych lat wymieniałam się z koleżanką ciuchami, a teraz to raczej nie wymieniam się i nie pożyczam.Wolę swoje ciuchy, a jakbym pożyczyła od kogoś ciucha i jakby się przez przypadek ciuch poniszczył, czy pobrudził i by nie zeszło, dodatkowo jakby to był ciuch drogi, oryginalny, to potem by była obraza boska i w ogóle

i nie pożyczam...i nie będe pożyczać...kilka razy mi sie już zdarzyło że pożyczyłam coś komuś i mi je oddał w innym stanie niż je pożyczył więc nie!

nie pozyczam komus ani od kogos. Nie lubie cudzych ciuchow ani zeby ktos zakladal moje.Poza tym pozyczajac komu cos trzeba sie liczyc z tym,ze moze zwrocic zniszczone.

niewypożyczam swoich i niepożyczam od kogoś bo to trzeba bardzo uważać by niec się niesteło a i dwa razy pożyczyłam to oddano Mi przepalone papierosem i sukienke rozerwaną więc nic nierobie tego.

nie przepadam za tym, podobnie jak zakupami w ciucholandach, lubię mieć nowe, z metką i rachunkiem

a ja czasem pożyczam - zazwyczaj siostrze ;) ale zdarza sie znajomym

ja wymieniam sie czasem z corkami ale z obcymi tego nie robie.