Co myślicie o pożyczaniu sobie ciuchów?

iwa643
napisał/a: iwa643 2010-03-01 08:44
nie nigdy nie lubie
siwaczarna
napisał/a: siwaczarna 2010-03-01 08:45
ja młodsza bylam to nieraz sie tak zdarzylo teraz juz nie pozyczam i sie niewymieniam
sylwi28
napisał/a: sylwi28 2010-03-01 09:41
miedzy siostrami to chyba normalne
Ania8641
napisał/a: Ania8641 2010-03-01 10:21
Ja jak się wymieniałam to z młodszą siostrą ewentualnie z moją przyjaciółką z nikim innym bym nawet się nie odważyła
napisał/a: suzi 2010-03-01 12:00
Szczerze mówiąc - nie zdarza mi się.
justine22
napisał/a: justine22 2010-03-01 13:12
Dla mnie nie ma tym nic złego. Ja mam dwie siostry i z chęcią wymieniamy się ubrankami :)
dzidzior
napisał/a: dzidzior 2010-03-01 13:48
w rodzinie to chyba normalne nie widzę problemu i ze znajomymi (przyjaciółmi) też. Ale jesli chodzi o takie spotkania z obcymi co wymieniają sie ciuchami w sklepie to nie.
omonika
napisał/a: omonika 2010-03-01 14:16
Nie, no wszystko jest w porządku jeżeli wiem od kogo pożyczam ciuch i wiem, że np. ta osoba nie choruje na choroby skóry, bo wiadomo rożnie to bywa.
OlkaG87
napisał/a: OlkaG87 2010-03-01 14:34
Ja nie mam nic przeciwko temu, ale takich wymian dokonuję tylko z najbardziej zaufanymi przyjaciółkami lub z siostrą. Na pewno nie pozyczyłabym ciuchów mało znanej osobie.
mikulcia25
napisał/a: mikulcia25 2010-03-01 14:50
Ja nie mam nic przeciwko:) często wymieniam się ciuchami z przyjaciółką:)
sisiamelia
napisał/a: sisiamelia 2010-03-01 15:14
Uważam ,że to super sprawa, gdyż można mieć wciąż coś nowego. Pożyczać można osobom zaufanym i nam znanym. Polecam wymianki rzeczy które sie znudziły.np. na www.mojeciuchy.pl
bialymotyl
napisał/a: bialymotyl 2010-03-01 15:27
Nigdy tego nie lubiłam. Rzeczy nie wracały do mnie w takim stanie jak je pożyczałam. Lubie mieć swoje. Mało ale swoje i nie lubię od kogoś pożyczać. Albo niech ktoś mi to da i w tedy jestem spokojna albo siedzę jak na szpilkach i samą siebie pilnuje bym nie zniszczyła. A jak wychodzę na jakąś okazje to wole być spokojna i cieszyć sie np. przyjęciem niż martwić się o np. bluzkę.