Test redakcji
Do testu przystąpiły Gosia, Karolina i ja. Każda z nas testowała przez tydzień inny kosmetyk. Zobacz, jak wypadły!
Krem do ciała Souffle Sanctuary SPA
Krem do ciała marki Sanctuary Spa ma lekką, jak piórko konsystencję, która przypomina bitą śmietanę. Jednak niech was nie zmyli ta delikatna formuła, bo wystarczy odrobina produktu, aby odpowiednio nawilżyć całe ciało. Kosmetyk bardzo przyjemnie pachnie i sprawia, że skóra jest aksamitnie gładka. Duży plus daję również za praktyczne i estetyczne opakowanie. Dla mnie bomba!
- Karolina, redaktor Polki.pl
Peeling do ciała Sanctuary SPA
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę po otwarciu peelingu, to jego obłędny zapach. Pachnie wakacjami! Peeling robi dokładnie to, co powinien - doskonale złuszcza martwy naskórek i pozostawia skórę niesamowicie gładką. Co dla mnie bardzo ważne, nie wysusza skóry - powiedziałabym nawet, że mocno ją nawilża, dzięki zawartości drogocennych olejków. Po jego zastosowaniu śmiało można zrezygnować z balsamu do ciała.
- Gosia, redaktor Polki.pl
Żel pod prysznic Sanctuary SPA
Mój żel pod prysznic obowiązkowo musi spełniać trzy warunki. Po pierwsze koniecznie musi nawilżać skórę. Po drugie - powinien pięknie pachnieć. Po 3 - ma być gęsty i wydajny. I takie właśnie jest żel od marki Sanctuary SPA. Jeszcze zanim otworzyłam buteleczkę, zauważyłam, że kosmetyk jest bardzoooo gęsty i ma niewielkie drobinki. Po otwarciu żelu od razu czuć fantastyczny zapach. Po użyciu moja skóra była miękka, gładka i intensywnie nawilżona, tak, że swobodnie mogłam zrezygnować z balsamu. Czułam się wypoczęta, a intensywny zapach sprawiał, że w końcu czułam się zrelaksowana. Takie domowe SPA to idealny sposób na relaks, na który powinna pozwolić sobie każda z nas (szczególnie po ciężkim dniu - idealna opcja na naładowanie baterii).
- Gosia, redaktor Polki.pl