Pora się obnażyć. Ale opalenizna jeszcze nie taka, a i szkoda nam się spiekać na słońcu. Na dodatek zaś, nogi szpecą pajączki, żylaki, siniaki, przebarwienia, cellulitis… Na wszystko jest lekarstwo!
I nawet, jeśli wzbraniasz się jak możesz od oszukiwania świata samoopalaczami i sztucznymi rzęsami, warto opór jeszcze raz przemyśleć. W końcu żyjemy w dobie powszechnego oszustwa i jeśli być zasadniczym, to trzeba by wyrzucić farby do włosów, podkłady, push-upy i tusze do rzęs. Czy takiej naturalności naprawdę chcemy?
Dla wszystkich kobiet, którym odrobina manipulacji nie psuje czystego sumienia zarekomendować można na to lato makijaż… na ciało. To coś pośredniego między samoopalaczem a rajstopami, w których upały dość ciężko znieść. Przyznają się do niego wszystkie bieliźniane modelki Victoria’s Secret, bez pytania aplikują go wszyscy styliści i wizażyści odpowiedzialni za okładki i billboardowe kampanie. Okazje takie jak ślub, wielka impreza, ważna randka, sesja fotograficzna o ten retusz w spray’u się po prostu proszą.
O czym należy pamiętać?
- Ciało należy dokładnie wydepilować i ogolić w miejscach, które chcemy pokrywać make-up’em.
- Dobre też zastosować godzinę wcześniej gęsty nawilżający krem, bo na suchej skórze efekt jest zawsze gorszy.
- Pamiętajmy, aby pokrywać wszystkie części widoczne, albo przynajmniej zadbać później by twarz i szyja były w tym samym odcieniu podkładu jak nogi.
- Make-up nie służy do tworzenia sztucznej opalenizny, ale jedynie tuszowania naszej cery dlatego dobierajmy go najwyżej o jeden ton ciemniejszy niż skóra.
- Makijaż do ciała musi porządnie wyschnąć zanim zaczniemy się ubierać - 10 minut bez ubrania to idealny czas. Można jeszcze na koniec ciało przypudrować, np. pudrem zapachowym albo z błyszczącymi drobinkami.
- Starajmy się nie siadać na białych siedzeniach czy prześcieradłach, bo ślady mogą mimo wszystko po nas pozostać!
Jeśli zależy nam na zatuszowaniu śladów granicy opalenizny, np. po szortach, wybierajmy kremowe, nawilżające konsystencje i nakładajmy gąbeczką na jaśniejsze obszary starannie rozcierając na brzegach. Jeżeli chodzi o zatuszowanie żyłek czy pajączków to lepszy jest nietransparenty korektor o zabarwieniu neutralnym w stosunku do zmiany (zielony dla czerwonego, beżowy dla fioletu), na tej samej zasadzie, co w retuszowaniu twarzy. Całość i tak pokrywa się jeszcze lekką warstwą make-up’u w spray’u.
Efekt wydłużenia i wyszczuplenia nóg osiągniemy zaznaczając przód piszczeli rozświetlaczem (może być ten sam co do twarzy), zaś biustowi nadamy wrażenia pełności aplikując ciemniejszy podkład w zagłębienie między piersiami i akcentując wypukłości rozświetlaczem.
Oczywiście najpewniej jest poszukać pomocy u specjalisty - w salonie można poddać się sprayowaniu, które perfekcyjnie pokryje całe ciało i efekt utrzyma się kilka dni.
Polecane produkty:
Sally Hansen, Airbrush Legs - Rajstopy w sprayu upiększające nogi. Czynią skórę jedwabistę, optycznie wyszczuploną i jednolitą. Preparat zawiera puder, cząsteczki jedwabiu oraz witaminę K działającą uszczelniająco na naczynia krwionośne. Dostępne w 4 odcieniach. Cena ok. 50 zł
Dr. Hauschka, puder do ciała jedwabny - otrzymywany jest z naturalnego jedwabiu, wzbogacony wyciągami roślinnymi z szałwi, gencjany oraz kory dębu; skóra staje się naturalnie matowa, gładka, zas puder dodatkowo chroni ja przed podrażnieniami. Cena ok. 75 zł
Air Stocking Diamond Decollete - make-up do ciała z diamentowym pyłem, który w kilka minut sprawia, że skóra jest gładka, opalona, atrakcyjna. Nie brudzi, nie robi smug, jest wodoodporny i zawiera filtry UV. Dostępny w 3 wariantach, w zależności od okazji. Cena ok. 130 zł.
IsaDora, Puder mineralny Mineral Body Glow - delikatny, bladoróżowy, migoczący puder stworzony w 100% z czystych minerałów. Idealny do rozświetlenia dekoltu i ramion, całego ciała, aby nadać skórze delikatny połysk. Cena ok. 85 zł.
Agata Chabierska