Wraz ze wzrostem popularności dużych, zmierzwionych fryzury umiejętność nadania włosom wietrznej fali staje się wysoce pożądana.
Typowy to kaprys mody - przez kilka lata walczyłyśmy z niepokornymi kosmykami i skrętem, dziś nagle nabłyszczacze i prostownice ustępują miejsca suszarkom. Dobra wiadomość jest taka, że nowy trend łatwiej samemu wytworzyć. Potrzebować będziesz okrągłej szczotki, suszarki z koncentratorem, klipsów fryzjerskich, lokówki lub loków.
Gotowa? A więc do dzieła:
- 1. Umyj włosy szamponem i odżywką z serii dodających objętości, wysuszone ręcznikiem spryskaj u nasady podnoszącym sprayem.
- 2. Wysusz włosy do momentu aż będą jedynie lekko wilgotne, przeczesując cały czas palcami i kierując strumień powietrza z różnych kierunków.
- 3. Upnij wszystkie włosy na czubku głowy, pozostawiając jedynie małe pasmo nad karkiem. Nawiń końcówkę na szczotkę i ciągnij zawijając aż do nasady w strumieniu powietrza.
- 4. Wygładź szczotką nierówności ciągnąc szczotkę w dół, a następnie zaczesz na stronę odwrotną niż pożądany kierunek opadania i przytrzymaj chwilę pod dmuchawą.
- 5. Z każdym po kolei pasmem rób to samo starając się jak najbardziej podnieść włosy u nasady.
- 6. Załóż na koniec suszarki koncentrator i susz jeszcze całość kierują strumień ciepła w dół - w ten sposób zamykasz łuski włosów.
- 7. Jeśli na głowie jest zbyt duży chaos w miejscach odstających włosów przyłóż suszarkę i pozwól, aby powietrze wygładziło powierzchnię.
- 8. Gdy włosy są absolutnie suche, weź rozgrzaną lokówkę i sekcja po sekcji podkręcaj, chwilę przytrzymując - nie stworzysz tak loków, ale nadasz fryzurze pofalowanej objętości. Alternatywnie, można rozgrzane kosmyki nakręcić na wałki i pozwolić im ostygnąć.
- 9. Po ostatnim kroku, włosy powinny być trochę za duże, ale to właśnie pożądany efekt. Fryzura sama trochę klapnie, a dla zachowania kształtu, warto ją porządnie nalakierować.