fot. Fotolia
Dezodorant w przeszłości
Już od dawna ludzie próbują sobie radzić z przykrym zapachem spoconego ciała. Pierwsze wzmianki o pierwowzorze dezodorantu pochodzą sprzed 5 tysięcy lat. Ówczesnymi dezodorantami były minerały zawierające w swoim składzie glin, czyli ałuny.
Dopiero na początku XX wieku zaczęto interesować się szerzej tematem pocenia i jego konsekwencjami. Obecnie na rynku istnieje ogromny wybór środków zmniejszających wydzielanie potu, a także dezodorantów maskujących nieprzyjemną woń.
Wszystkie te produkty można podzielić na dwie duże grupy: dezodoranty i antyperspiranty.
Jak działa antyperspirant?
Spray, sztyft, roll-on to formy, w jakich może występować antyperspirant. Bez względu na formę jest to prosty chemicznie kosmetyk zawierający niewiele składników. Substancją czynną w nim są sole glinu (INCI: Aluminium Chlorhydarte). Wnikają one w kanaliki potowe, powodując ich kurczenie, co w konsekwencji prowadzi do zmniejszenia wydzielania potu.
Sole glinu mają też działanie bakteriobójcze, dzięki czemu nie dochodzi do powstawania przykrego zapachu.
Antyperspirant działa do kilkunastu godzin i powinien być wieczorem usunięty ze skóry. Jedną z wad antyperspirantów jest pojawianie się białych plam na ubraniach, spowodowane osadzaniem się soli glinu (często jednak dodatek silikonów zmniejsza to nieprzyjemne zjawisko).
Niepokoić mogą natomiast doniesienia na temat odkrycia obecności glinu w płytkach amyloidowych występujących w chorobie Alzhaimera.
Naturalną alternatywą dla antyperspirantów są ałuny, czyli siarczany glinowo-potasowe. Są to naturalnie występujące w przyrodzie kryształy, które przede wszystkim wykazują działanie ściągające i tamują krwawienia w przypadku skaleczenia skóry. Działają też dezynfekująco. To wszystko sprawia, że kryształy te mogą stanowić naturalna alternatywę dla antyperspirantów, choć na skutek tego, że nie wnikają one w kanaliki potowe, nie zostaje zahamowane wydzielanie potu.
Kryształy działają lekko ściągająco, ałuny delikatnie zmniejszają wytwarzanie potu, a dzięki swym właściwościom przeciwbakteryjnym opóźniają powstawanie przykrego zapachu. Są bezwonne i ekonomiczne w stosowaniu, ale nadal zawierają w swoim składzie glin.
Zobacz też: Dezodorant czy antyperspirant - co wybrać?
Jak działają dezodoranty?
Drugą grupą preparatów są dezodoranty, które występują przede wszystkim w formie sprayu i roll on (kulki).
Są to preparaty, które zawierają substancję bakteriobójczą (INCI: Triclosan, Alkohol Denat). Najczęściej jest to alkohol etylowy, który jednak ma te wadę, ze szybko ulatnia się ze skory, a także może ją podrażniać. Innym składnikiem bakteriobójczym jest triclosan, który jednak jest już wycofany z użycia z uwagi na to, że w pewnych warunkach może przekształcać się w chloroform i zagrażać zdrowiu.
Żaden ze składników dezodorantu nie posiada zdolności do ograniczenia wydzielania potu, ponieważ ma on za zadanie opóźnienie powstawania przykrego zapachu na skórze. Takie preparaty często wzbogacane są o składniki nawilżające (INCI: Glycerin, Panthenol) lub łagodzące (INCI: Allatonin), które dodatkowo pielęgnują skórę.
Dezodoranty ekologiczne
W tym segmencie rynku również ekolodzy mogą znaleźć coś dla siebie. Są to preparaty, które zawierają alkohol etylowy o właściwościach bakteriobójczych oraz zestaw wyciągów roślinnych działających odświeżająco, ściągająco i łagodząco.
W segmencie ekologicznym mamy jeszcze do dyspozycji połączenie ałunu z dezodorantem w postaci łatwego w aplikacji sprayu. Zawiera on również nawilżającą glicerynę.
Zobacz też: Jak walczyć z nadpotliwością?
Czy dezodorant lub antyperspirant może całkowicie wyeliminować proces pocenia?
Jak już wspomnieliśmy, wszystkie tego typu produkty, ekologiczne i tradycyjne, maja prosta recepturę, bez dodatków, które negatywnie wpływałaby na skórę. Tworzy ona po prostu bazę nośnikową dla soli i glinu lub alkoholu etylowego wraz z dodatkami. Należy jednak zdać sobie sprawę z tego, że pocenie jest naturalnym procesem, który pomaga naszemu organizmowi funkcjonować prawidłowo, a zatem nie możemy oczekiwać, że dezodorant czy antyperspirant mocno organiczny lub całkowicie zlikwiduje ten proces.
Co więcej, decydując się na ekologiczną wersję dezodorantu, musimy mieć na uwadze, że jego działanie nigdy nie dorówna tradycyjnym, antyperspirantom. Choć dzisiejsze trendy lansują wizję człowieka nienaturalnie „higienicznego”, który właściwie się nie poci, nie dajmy się wciągnąć w pogoń za sztucznym ideałem i żyjmy w zgodzie z naszym ciałem. Dwa prysznice dziennie plus dezodorant ekologiczny z pewnością zapobiegną problemom z nieprzyjemnym zapachem. Natomiast w przypadku nadmiernego pocenia, zamiast o kolejnym antypespirancie, lepiej pomyśleć o wizycie u lekarza.
Zobacz też: Jak woda wpływa na ludzki organizm?