Główny powód to niedobory – ograniczając pożywienie przycinamy bowiem nie tylko na kaloriach, ale także na witaminach i minerałach, od których poziomu uzależnione jest funkcjonowanie wielu ważnych procesów w organizmie, jak również wygląd włosów i skóry. Nic dziwnego, że przerzedzanie się czupryny czy kłopoty dermatologiczne często okazują się symptomem poważnych schorzeń wywołanych brakiem równowagi.
Niedoborom sprzyja nie tylko mniejsza ilość spożywanego pożywienia, ale także niski poziom tłuszczu, w który uniemożliwia przyswajanie wielu dobroczynnych substancji. Jedyna rada jest więc dość oczywista – nie przesadzać. Lepiej chudnąć przez 6 miesięcy, ale zdrowo i pięknie, niż po 4 tygodniach przypominać chude skupisko nieszczęść.
Krótki przewodnik na temat pokarmów, które dbająca o urodę kobieta, powinna bezwzględnie umieścić w jadłospisie.
Siarka kojarzy się nam głównie z przemysłem, ale w rzeczywistości jest ważnym budulcem włosów, skóry i paznokci. Dobrym jej źródłem są warzywa strączkowe, kapusta, sery podpuszczkowe oraz ryby. Dalej niezbędny jest nam cynk, wypłukiwany łatwo przez alkohol. Znajdziemy go m.in. w mięsie, razowym chlebie, kaszy gryczanej, krewetkach, niektórych orzechach. Warto zadbać również o żelazo, które zapewni prawidłowe dotlenienie wszystkich tkanek – soczewica, indyk, jajka to dobre połączenie żelaza z proteinami.
Ponadto zadbać trzeba o dostawę odpowiedniej dawki witamin – te z grupy B mają dla urody szczególne znaczenie, dlatego dobrze jest pomyśleć o ciemnozielonych warzywach typu szpinak czy brokuły oraz gotowanym mięsie. Wegetarianie powinni brać jako suplement diety kompleks witamin B oraz cynk. Skórze pomoże też beta karoten zawarty we wszystkich pomarańczowych warzywach typu marchew, dynia czy morela. Witamina C, zawarta w porzeczce, pietruszce zielonej, pomarańczach, papryce, truskawkach, jagodach pomaga w syntezie kolagenu i zapewnia elastyczność tkanek. Witaminą piękności zwykło się jednak określać witaminę E - wspomaga odnowę skóry i jest świetnym przeciwutleniaczem. Najlepsze jej źródła to awokado, migdały, zarodki pszenne i masło orzechowe.
Wreszcie, nie zapomnijmy o tłustych morskich rybach, orzechach włoskich i siemieniu lnianym – wszystko to kopalnie dobroczynnych kwasów tłuszczowych omega-3, dzięki którym skóra wygląda zdrowo i nie choruje, zaś zmarszczki trzymają się od nas z daleka.
Agata Chabierska