Choć w rankingach popularności perfum króluje niepodzielnie Chanel no 5, nie ma chyba drugiego zapachu, który wywołałby taką rewolucję jak czekoladowy Angel.
Kto jeszcze nigdy nie pachniał oszałamiającym aromatem z niebieskiego gwiaździstego flakonu powinien czym prędzej pobiec do perfumerii i dać się skropić na próbę. Niektórym nie sposoba się od razu – zbyt niekownencjonalny. Inne będą potrzebowały czasu i specjalnej okazji dla tej słodyczy. Ale są takie z nas, które od razu stracą serce dla Anioła...
Kocham czekoladę
Angel należy do rodziny zapachów orientalnych i smakowych. Nutami podobny jest do takich perfum jak Heritage Guerlain, Hypnotic Poison Diora, Coco Mademoiselle Chanel, Euphoria Calvina Kleina oraz Black Orchid Toma Forda, więc jeśli kochacie na zabój jeden z tych aromatów na pewno ulegniecie magii eliksiru z niebieskiej gwiazdy.
Narodziny Anioła
Jest rok 1992. Linda Evangelista nie wstaje z łóżka za mniej niż 10 tysięcy dolarów, ale dla George’a Michaela robi wyjątek. Na planie klipu “Too funky” supermodelki minionej epoki – Cindy Crawford, Linda Evangelista, Eva Herzigova, Nadja Auermann, Emma Sjoberg, Estelle Lefeubre, Christy Turlington oraz Tyra Banks kierowane są przez samego Theirry Muglera, kreatora mody okrzykniętego wówczas “Prince wybiegów”. Każdy jego pokaz jest misterium szczegółów, wielkim show, wydarzeniem w świetle setek reflektorów; świat mody szaleje na punkcie Muglera.
I wtedy właśnie wielkie kreator postanawia zorgaznizować swój pierwszy pokaz mody haute couture w Ritzu oraz wydać na świat swój pierwszy autorski zapach. Autor legendarnych perfum Angel, Olivier Cresp, wspomina dziś pierwsze spotkanie z Theirrym i jego hasła: niebieski, czekolada, karmel, zapach który mały chłopiec dałby swojej mamie...
Na tej bazie po miesiącach testów powstaje Angel – trochę słodki, lekko metaliczny, z elementami paczuli, brzoskwinie, moreli a także wanilii, czekolady i karmelu. Jest ciepły i chłodny zarazem, fałszywie niewinny.
Niebieska kampania
Koszty produkcji perfum były tak wysokie, że kampania promująca musiała iść innym torem niż wcześniej planowano – Mugler marzył o wielkiej fieście, na którą przybyłyby VIP-y z całego świata. Zamiast tego w tournee po Francji wyjechały ciężarówki pomalowane w kolory Angel’a i oferujące kobietom każdego większego miasta próbki i karty lojalnościowe. Marketing bezpośredni już wtedy okazał się rewelacją i do grona fanatyczek Angel’a dołączył szybko tysiące Francuzek. Wkrótce pod magią zapachu pada Nowy Jork a potem cały świat...