Tortoiseshell, czyli szylkret. Brzmi tajemniczo, ale to nic innego jak materiał z rogowych płytek pokrywających pancerz żółwi szylkretowych. Ze względu na swoje szlachetne ubarwienie, już w starożytności wykorzystywany był do wyrobu drobnej galanterii.
Kolor żółwiowy to mieszanka rudych i kremowych odcieni z dodatkiem czerni. Torebki, buty, okulary czy biżuteria w tej kombinacji kolorów to jeden z najważniejszych jesiennych trendów.
Jak wygląda tortoiseshell manicure?
Dawno żaden trend w stylizacji paznokci tak nam się nie spodobał. Po takich koszmarach jak lava lamp nails, dziurawych tipsach i innych nieudanych propozycjach, paznokcie tortoiseshell to prawdziwe objawienie.
Jak wyglądają? Z daleka przypominają bardziej lamparcie cętki, ale z bliska widać, że przejścia kolorów są bardziej płynne - ciemne plamki tworzą kręgi jak rozlana w wodzie benzyna.
Jak zrobić tortoiseshell manicure?
Taki manicure nie jest trudny do wykonania, ale wymaga cierpliwości. Efekt tortoiseshell możesz osiągnąć zarówno lakierami hybrydowymi jak i klasycznymi.
Wybierz 3-4 odcienie - w naszym wypadku będzie to karmelowy, rudy, brązowy i czarny. Podstawą jest ten najjaśniejszy (karmelowy) i to nim malujemy całe paznokcie. Następnie rudym lakierem malujemy małe, nieregularne plamki (najlepiej robić to aplikatorem zakończonym kuleczką).
To samo powtarzamy z brązowym odcieniem. Kolory powinny być nakładane cienkimi warstwami - całość ma robić wrażenie nieco transparentnej. Na sam koniec malujemy małe, nieco rozlane czarne kropki. Jak całość wyschnie, nakładamy na paznokcie top coat.
Tortoiseshell manicure najlepiej prezentuje się na paznokciach o migdałowym kształcie. Możesz pomalować w ten sam sposób całe paznokcie, albo podzielić płytkę na pół i drugą część pokryć lakierem w kolorze nude. Masz ochotę na więcej szaleństwa? Dodaj do manicure złote płatki albo odrobinę brokatu!
Czytaj także:
Kolorowy french to świetny sposób na urozmaicenie manicure
8 najważniejszych trendów w manicure na jesień-zimę 2019/2020