Nadchodzi blond

Nadchodzi blond
Najmodniejszy kolor sezonu jest bardzo jasny i ma wyjątkowo chłodny odcień. Świetnie wygląda z powakacyjną opalenizną.
/ 05.09.2007 11:23
Nadchodzi blond
Blond może mieć wiele odcieni: popielaty, perłowy, piaskowy, miodowy, złoty. Jest w czym wybierać. – Ale najmodniejsze są teraz te zimne – platynowy i blado-różowy.

Jeśli złoto, to tylko z białymi refleksami (efekt włosów wypłowiałych na słońcu). Do lamusa odeszły kontrastowe balejaże i nienaturalnie żółte blondy – mówi Agnieszka Kaparska, stylistka i szkoleniowiec Farouk System Polska.

Dziewczyny wolą blond
A wśród nich Cameron Diaz. Aktorka twierdzi, że powrót do jasnego koloru włosów wyszedł jej "przez pomyłkę". Oficjalna wersja zdarzeń brzmi, że to wina fryzjera, który nałożył na jej włosy zbyt dużo utleniacza. Ale my nie wierzymy Cameron! Ona po prostu wie, że słoneczne odcienie włosów są bardziej uwodzicielskie niż te ciemniejsze, pozbawione światła. Podobny manewr wykonała Reese Witherspoon, kiedy rozstała się z Ryanem Phillippe’em. Rozjaśniła swój naturalny odcień blondu o kilka tonów. Wiele z nas robi to instynktownie. Kiedy potrzebujemy większej uwagi, akceptacji, szukamy nowego partnera. Nawet Victoria Beckham, gdy przeprowadziła się do L.A., zmieniła kolor na jaśniejszy. Ma ku temu ważny powód – chce nowym wizerunkiem zawojować Hollywood.

Moje imię "ice-blond"
Chłodny platynowy lub perłowy blond od lat lansują Scarlett Johansson, Gwen Stefani, Uma Thurman i Marysia Sadowska. Na pierwszy rzut oka widać, że jest to kolor syntetyczny, prosto z buteleczki z farbą. Ale właśnie taki jest teraz na topie! Fryzjerzy twierdzą, że chłodny blond może mieć każda z nas. Nawet jeśli masz ciemną karnację. Nie wierzysz? Popatrz na nową fryzurę Noémie Lenoir. Francuska modelka i aktorka pozbyła się seksownych długich loków w kolorze czekolady na rzecz krótkiej i bardzo jasnej fryzurki. Podobnej zmiany dokonała Beyoncé Knowles (wygląda teraz jak opalona Barbie!). Jeśli więc nigdy jeszcze nie byłaś blondynką, eksperymentuj bez obaw. Zawsze możesz wrócić do swego naturalnego koloru.

Zanim wybierzesz farbę
1.
Pamiętaj, że rozjaśnianie włosów jest dużo trudniejsze i bardziej nieprzewidywalne niż przyciemnianie. Warto więc poszukać dobrego fryzjera. Samodzielne farbowanie na blond jest bezpieczne tylko dla tych dziewczyn, które mają dość jasne włosy i chcą je rozjaśnić o 2-3 tony. Jedyne ryzyko – zbyt żółty kolor. W takiej sytuacji nie panikuj. Idź do fryzjera, by poprawił odcień (nie rób tego sama).
2. Farba jest w stanie rozjaśnić włosy tylko o sześć poziomów. W przypadku szatynek konieczna będzie wcześniejsza dekoloryzacja.
3. Jeśli masz ciemną farbę na włosach, fryzjer będzie musiał najpierw zdjąć kolor (zastosuje tzw. bleach). Kolejny krok to farba, która zmieni cię w blondynkę i doda włosom blasku.
4. Jak przestać być blondynką? Bezwzględnie skorzystaj z pomocy fryzjera. – Potrzebne są trzy sesje u kolorysty. Na pierwszej wprowadza się czerwony pigment do wnętrza włosa i farbuje. Dopiero po trzecim farbowaniu włosy wyglądają idealnie – twierdzi fryzjerka Agnieszka Kaparska.
5. Jeśli nie chcesz trwale farbować włosów na blond, poszukaj tonerów albo farb bez amoniaku. Kolor zmywa się po 6-7 myciach. Ale za pomocą tego patentu nie uzyskasz lodowego blondu. – Rozjaśnisz swój naturalny kolor najwyżej o pół tonu, a włosom dodasz złotego blasku – wyjaśnia fryzjerka.

Iwona Zgliczyńska/Uroda

Redakcja poleca

REKLAMA