Ich początki sięgają przełomu lat 80 i 90. Transmitowane w tamtym czasie na antenie telewizji satelitarnej mecze NBA pełne były zawodników w dużych sportowych buciorach. Stąd wywodzi się najpopularniejszy dziś model tzw. sneakersów - Nike Dunk. Od 1985 roku regularnie pojawiał się i znikał z zasięgu wzroku. Od kilku sezonów jednak przechodzi swoje kolejne 5 minut. Nie chodzi jednak o konkretny model czy konkretną markę ale o to, żeby były duże, zazwyczaj do kostki, koniecznie kolorowe.
Nosimy je do szkoły, na imprezy, do pracy. Stanowią alternatywę dla balerin, mokasynów a nawet szpilek. Podbiły gusta nie tylko zwolenników stylu awangardowego czy rockowego, ale także minimalizmu i glamour. Przedostały się już nawet na czerwone dywany docierając tym samym do tak zwanej dużej mody. Luksusowe domy mody bowiem jak Prada, Luis Vuitton, Gucci a nawet Hermes muszą mieć w swojej kolekcji co najmniej jeden model trampek.
Najlepsi projektanci nawiązują współpracę z markami sportowymi. Marc Newson projektuje dla Nike, Yamamoto i Stella McCartney dla Adidasa, Mihara Yasuhiro czy Sergio Rossi dla Puma. To wszystko powoduje, że pozornie zwyczajne buty z sali gimnastycznej nabierają wyjątkowego, niepowtarzalnego charakteru. Stają się bohaterem kompozycji, nie tylko jej uzupełnieniem.
Zobacz najnowszą kolekcję Reebok, PUMA, NIKE w Top10tastes Young Fashion.
Ewa Ambroziak
