Nadwrażliwość na nikiel – objawy i zapobieganie

smutek fot. Fotolia
Mogą na nią wskazywać: wysypka, nasilony katar, alergia lub astma. W niektórych przypadkach nadwrażliwość na nikiel jest tak silna, że skóra nie toleruje nawet kontaktu z… guzikami, sprzączkami czy zegarkami.
Marta Słupska / 20.03.2017 11:47
smutek fot. Fotolia

Populacyjnie mamy z nią coraz większy problem. Wysyła różne sygnały swojej obecności. Czasami ujawnia się w postaci zaczerwienień, obrzęku lub swędzących krostek na skórze. Sygnałem ostrzegawczym nadwrażliwości na nikiel może być także nasilenie się objawów chorób takich jak: astma, katar sienny czy alergia. Rozmawiamy o tym z mgr Anetą Sobczak-Maniak (dietetyk, DF Medica Polska) i dr Izabelą Anną Zawiszą (KF Niccolum).

Marta Nowak: Czym jest nadwrażliwość na nikiel?

Aneta Sobczak-Maniak: Zdefiniuję to prosto. Mianem nadwrażliwości zwykło się określać nadmierną reakcję organizmu (najczęściej skóry) na kontakt z niklem – wszechobecnym metalem śladowym. Pracuję w zespole analizującym genetyczne predyspozycje do wystąpienia u konkretnej osoby m.in. nadwrażliwości na nikiel i z niemałym zdziwieniem zaobserwowałam, że w licznej grupie Polaków, którzy zdecydowali się wykonać badanie iGenesis – tylko u dwóch osób nie odnotowaliśmy wspomnianego ryzyka.

Izabela Anna Zawisza: Nadwrażliwość na nikiel to dolegliwość, która może skomplikować codzienne funkcjonowanie. Tłumacząc bardzo ogólnie – jest to nieprawidłowa, często intensywna, reakcja organizmu na ponowne zetknięcie z substancją uczulającą. Na całym świecie ze wspomnianym problemem boryka się już prawie miliard osób. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że alergie kontaktowe stanowią jedno z większych wyzwań obecnych czasów. Mam tu oczywiście na myśli zakres zdrowia publicznego oraz immunologii. Mechanizm tych skomplikowanych schorzeń często, pomimo ich powszechnego występowania, pozostaje nie do końca wyjaśniony.

O uczuleniu na nikiel

M.N.: Wyróżniamy kilka typów nadwrażliwości?

I.A.Z.: Tak. Mamy np. kontaktowy wyprysk alergiczny – klasyfikowany jako nadwrażliwość typu IV, czyli taką, w której przeważa reakcja komórkowa z udziałem limfocytów T. Gdy komórki prezentujące antygen (APC) obecne w naskórku zetkną się z immunogennymi kompleksami niklu, to mogą przenikać do wnętrza organizmu. Po dotarciu do węzłów chłonnych osoby uczulonej APC prezentują antygen komórkom T. Po prezentacji swoistego alergenu, w tym przypadku kompleksu niklu, limfocyty T dzielą się intensywnie i różnicują, a następnie migrują do miejsca zapalania. Nagromadzenie tych komórek w konkretnym narządzie może determinować obraz kliniczny alergii na nikiel.

M.N.: Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?

A.S.M: Zaczerwienienie, obrzęk, swędzące małe krostki na skórze, ale też objawy ujawniane przez przewód pokarmowy, chociaż te ostatnie najczęściej dają o sobie znać przy bardzo silniej reakcji skórnej. Sygnałem, którego nie powinniśmy ignorować, są też nasilające się objawy innych chorób, np. astmy, kataru siennego oraz alergii.

I.A.Z: Warto tu jeszcze zwrócić uwagę na jeden istotny fakt. Alergiczny wyprysk kontaktowy, ze względu na swoje rozpowszechnienie, jest często niewłaściwie postrzegany, jako synonim alergii niklowej, która jest bardziej złożoną chorobą i może występować również w innych formach klinicznych (zapalenie spojówek, zapalenie śluzówki nosa czy nawet ogólnoustrojowa alergia na nikiel).

M.N.: Co powoduje taką nadwrażliwość? Czy powodem może być noszenie określonej biżuterii?

A.S.M.: Często nadwrażliwość jest zakodowana już w naszych genach, a samo noszenie biżuterii niższej jakości najczęściej tylko nasila problem, wysyła nam zauważalną wiadomość o reakcji organizmu na metal. W przypadku niektórych osób jest ona tak silna, że skóra nie toleruje kontaktu z guzikami, sprzączkami, zegarkami, a nawet niektórymi kosmetykami. Na jej powierzchni pojawiają się  natychmiast charakterystyczne zmiany, odczuwalny jest duży dyskomfort w postaci swędzenia.

I.A.Z.: Nadwrażliwość na nikiel powoduje długotrwała lub wzmożona ekspozycja na ten metal. Zatem noszenie zawierającej nikiel biżuterii może być przyczyną pojawienia się zmian uczuleniowych na skórze. Warto wspomnieć, że nawet białe złoto to właściwie stop złota z niklem i cynkiem. Często nie zdajemy sobie sprawy, że nikiel znajduje się w wielu przedmiotach codziennego użytku, m.in. w metalowych klamkach, sztućcach, obudowach telefonów komórkowych i komputerów, monetach, wielu kosmetykach kolorowych, czy ćwiekach od spodni. Trudno sobie wyobrazić życie bez codziennego kontaktu z niklem.

M.N.: Jak walczyć z taką nadwrażliwością?

A.S.M.: Podstawą są metody zapobiegawcze i oddalanie ryzyka w miarę możliwości. Jeśli wiemy o nadwrażliwości skóry i organizmu, unikamy wszystkiego, co może je podrażnić. Przede wszystkim usuwamy z listy przedmiotów codziennego użytku to, co zawiera nikiel – dotyczy to m.in. biżuterii i akcesoriów typu: guziki, sprzączki, zegarki. Uważniej analizujemy też opakowania produktów spożywczych, po które sięgamy – puszki zamieniamy obowiązkowo na słoiki lub kartoniki.

I.A.Z.: To prawda, że metodą rekomendowaną przez lekarzy alergologów jest unikanie kontaktu z niklem. Należy jednak zadać sobie pytanie, na ile w dzisiejszym świecie jest to wykonalne? Szczególnie w przypadku grup zawodowych, gdzie kontakt z omawianym metalem jest ściśle związany z wykonywaniem codziennej pracy, czyli wśród fryzjerów, kasjerów, chirurgów, kosmetyczek, pielęgniarek, gitarzystów oraz osób pracujących w zakładach metalurgicznych czy laboratoriach chemicznych. Wśród znanych czynników ryzyka alergii na nikiel wskazano również palenie papierosów oraz przebywanie w miejscach o wysokim wskaźniku zanieczyszczenia powietrza.

M.N.: Czym grozi nieleczona nadwrażliwość na nikiel, gdy często jesteśmy narażeni na uczulający czynnik?

A.S.M.: Trudno to jednoznacznie określić. Dzisiaj staramy się unikać szablonowych odpowiedzi. Każdy organizm jest niepowtarzalny i może ujawnić szereg różnych reakcji. Zmiany skórne to przede wszystkim duży dyskomfort fizyczny i psychiczny. Udowodniono, że odczuwalnie ograniczają nasze codzienne funkcjonowanie, wpływają niekorzystnie na relacje międzyludzkie. Brak skutecznego sposobu niwelującego ryzyko podrażnień, mała świadomość środków zapobiegawczych zwiększa jeszcze jedno zagrożenie – może nasilać objawy innych chorób alergicznych.

Dodam jeszcze, że nadwrażliwość na nikiel najczęściej wyłapujemy w czasie testów skórnych, ale możemy w jeszcze inny sposób wykryć obecność tego zagrożenia – dzięki badaniu nutrigenetycznemu np. iGenesis. Dysponując taką wiedzą możemy skumulować szereg sposobów, które oddalą ryzyko niepożądanych objawów skórnych i podpowiedzą ciekawe rozwiązania żywieniowe.

I.A.Z.: Wśród osób przewlekle narażonych na nikiel wziewnie (pary, aerozole, pyły) stwierdzono podwyższone ryzyko zachorowań na raka górnych dróg oddechowych, pylicy płuc, przewlekłych chorób błony śluzowej nosa. Narażenie na zbyt wysokie dawki niklu może również mieć negatywny wpływ na odporność (osłabienie odporności wrodzonej, zwiększona podatność na infekcje wirusowe), przyczyniać się do powstawania zespołu chronicznego zmęczenia oraz przewlekłego bólu mięśni. Jednak z punktu widzenia epidemiologii największe znaczenie ma kontaktowa alergia na nikiel.

M.N.: Czy taka nadwrażliwość wiąże się z tym, że powinniśmy stosować dietę, używać innych preparatów do pielęgnacji skóry?

A.S.M: Tak, w przypadku bardzo silnych objawów skórnych należy wyeliminować z diety kakao, czekoladę, groch, soję, orzeszki arachidowe. Wspominałam wcześniej, że kluczowe jest unikanie produktów z niklem – biżuteria, puszki itp.

I.A.Z.: Jednoznacznie należy stwierdzić, że niklu powinno się unikać. Jest to niewątpliwie bardzo trudne w codziennym życiu. Miedzy innymi z powodu wspomnianej już wcześniej wszechobecności tego pierwiastka. Niedawno byłam gościem spotkania zorganizowanego przez Fundację Przedsiębiorczości Kobiet i mogłam opowiedzieć o nowej formule preparatów, które opracowaliśmy w Laboratorium Badawczym KF Niccolum. Byłam zaskoczona, że niewiele osób (nawet te, które zetknęły się z omawianym problemem nadwrażliwości na nikiel) nie ma świadomości, że ważnym sprzymierzeńcem pacjentów są kosmetyki barierowe, które hamują przenikanie jonów niklu do wnętrza organizmu i uniemożliwią jego zaprezentowanie limfocytom T, a zatem ochronią przed uporczywymi objawami alergii na nikiel i zmniejszą generalną ekspozycję na ten pierwiastek.

Uczulenie na nikiel

Redakcja poleca

REKLAMA