Jednoimienne szpitale zakaźne zdążyły już wrócić do swojej standardowej działalności. Tymczasem resort zdrowia informuje, że znów powołanych zostanie 16 szpitali dla chorych na COVID-19.
Wracają szpitale jednoimienne
Wczoraj rząd poinformował o nowych ograniczeniach w związku z epidemią koronawirusa i bezwzględnym karaniu wszystkich, którzy ich nie przestrzegają. Polityka „zero tolerancji” oznacza, że zamiast pouczeń, posypią się mandaty na nienoszenie maseczek.
Istotne zmiany czekają też system ochrony zdrowia. W całej Polsce ma działać 16 szpitali jednoimiennych, a de facto koordynacyjnych, po jednym na każde województwo:
Dla pacjentów z koronawirusem, którzy wymagają wysokospecjalistycznego leczenia, będzie 16 szpitali na tak zwanym trzecim, najwyższym poziomie zabezpieczenia. Po jednym szpitalu w każdym województwie.
- powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
16 szpitali jednoimiennych ma pełnić funkcję wojewódzkich centrów koordynacji ruchu pacjentów z COVID-19. To na ich poziomie będzie zapadać decyzja o tym, gdzie leczony będzie pacjent.
Przywrócenie szpitali jednoimiennych to odpowiedź na duże zapotrzebowanie dla zakażonych koronawirusem, którzy wymagają hospitalizacji. Niestety wiele placówek przyjmujących chorych zaczyna zbliżać się do granicy swoich możliwości.
Zapowiadane zmiany wraz z powołaniem konkretnych szpitali wejdą w życie najpóźniej w przyszłym tygodniu.
Przy każdym szpitalu „call center”
Przy każdym szpitalu jednoimiennym ma powstać tzw. „call center” czyli centrum telefoniczne. Ma ono służyć medykom do tego, by mogli otrzymywać informację, do jakiej lecznicy ma zostać skierowany dany pacjent.
Do tej pory w Polsce potwierdzono 104 316 zakażeń, od początku epidemii zmarło 2717 osób.
Czytaj więcej informacji:
Berlin wprowadza godzinę policyjną
Szczepionka na koronawirusa nie dla wszystkich
500+ tylko dla pracujących? Możliwe zmiany