Kieliszek w tygodniu? Dwa dziennie? A może wystarczy raz na miesiąc? Jak często naukowcy radzą sięgać po wino?
Wino na zdrowie
Naukowcy z Uniwersytet Stanu Waszyngton i Uniwersytetu Harvarda przeprowadzili badania, z których wynika, że picie dwóch lampek wina dziennie aż o 70% wspomaga walkę z otyłością. Jak to możliwe, aby taka ilość trunku wpływała na to, czego często nie możemy wypocić na siłowni?
W winie znajduje się bowiem organiczny związek chemiczny – resweratrol – który wpływa na tkankę tłuszczową tak, że nie zwiększa ona swojej objętości.
Badacze poszli krok dalej w swoich eksperymentach i przebadali 20,000 osób, stwierdzając, że ponad połowa z tych, którzy w trakcie badania przytyli, nie spożywali w tym czasie wina.
Badania Amerykańskich uczonych nie są odosobnione – naukowcy z Danii dowiedli bowiem, że miłośnicy wina, którzy piją ten alkohol codziennie, mają mniejszy obwód talii niż co, którzy po wino sięgają okazjonalnie.
Według badaczy wino najlepiej pić wieczorem lub przed snem. Jedna lampka to około 150 kalorii, w tym około 5 g węglowodanów (w wytrawnym – tylko 2 g). Zastanawiamy się tylko, czy takie codzienne raczenie się winem nie jest zbyt uzależniające…
W Ikea ktoś nadgryzł sztuczne jabłko. Odpowiedź sklepu na to zdarzenie jest świetna!