Już od kilku miesięcy mówi się o tym, że cukrzyca typu 2 może zwiększać ryzyko śmierci przy ciężkim przebiegu COVID-19, jednak do tej pory nie traktowano jej jako wypadkowej zakażenia. Przyjmuje się natomiast, że od 20 do 30% zmarłych z powodu COVID-19 miało cukrzycę.
Czy koronawirus może wywołać cukrzycę?
Jak przekonują naukowcy, u chorych na COVID-19 obserwuje się nowe zachorowania na cukrzycę. Taką informację podano na łamach „New England Journal od Medicine”. Międzynarodowy zespół badaczy z dziedziny diabetologii stworzył globalny rejestr pacjentów, u których cukrzyca rozwinęła się już po zakażeniu koronawirusem.
Dzięki temu będzie można odpowiedzieć na pytanie, czy wystąpienie cukrzycy u wcześniej zdrowych osób ma charakter stały, czy też mija po zakończeniu infekcji.
Tworząc globalny rejestr wzywamy międzynarodową społeczność medyczną do szybkiego dzielenia się obserwacjami klinicznymi, które pomogą odpowiedzieć na te pytania.
- skomentował na łamach NEJM prof. Paul Zimmet.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób wirus SARS-CoV-2 wpływa na rozwój cukrzycy. Badacze wskazują jednak na to, że koronawirus może wywoływać zaburzenia metabolizmu glukozy, które z kolei nie tylko powodują powikłania u chorych na cukrzycę, lecz także mogą wywołać cukrzycę u wcześniej zdrowych osób.
Nie wiadomo także, czy ostre objawy cukrzycy obserwowane u pacjentów zakażonych koronawirusem to cukrzyca typu 1, typu 2 czy zupełnie nowa postać choroby.
Projekt CoviDIAB ma na celu głębsze zrozumienie zależności między wirusem wywołującym COVID-19 a cukrzycą. Na razie jest zbyt wcześnie, by móc określić skalę zachorowań na cukrzycę, wywołanych przez COVID-19.
Źródła: PAP, Nejm.org
Zobacz więcej informacji:Bliscy chorego przez przypadek odłączyli go od respiratora. Fatalna pomyłkaNigdy nie nabędziemy odporności na koronawirusa? Naukowcy mają złe wieściZatwierdzono pierwszy naprawdę skuteczny lek na koronawirusa