Tajemnicza śmierć 25-letniego Polaka w Egipcie. Popełnił samobójstwo. Dlaczego?

Ekskluzywny hotel w Egipcie. Zdjęcie zrobione nocą. fot. Adobe Stock
W miniony weekend Marcin M. z Radomia został znaleziony martwy w okolicach jednego z hoteli w Hurghadzie. Mężczyzna prawdopodobnie targnął się na swoje życie. Wcześniej ponoć wyznał, że miał halucynacje.
/ 15.06.2018 12:02
Ekskluzywny hotel w Egipcie. Zdjęcie zrobione nocą. fot. Adobe Stock

Kolejna zagadkowa śmierć w Egipcie po głośnej sprawie Magdaleny Żuk. Marcin M. w czwartek pojechał na wakacje do Egiptu z dziewczyną. Kilka dni po przylocie do hotelu mężczyzna poczuł się gorzej. W sobotę Polak popełnił samobójstwo - podaje portal wirtualnapolska.pl, powołując się na swoje źródło. Wcześniej miał powiedzieć lekarzowi, że słyszy dziwne głosy w głowie.

Przyczyna śmierci Polaka w Egipcie

Z nieoficjalnych ustaleń portalu wynika, że Marcin M. powiesił się w okolicy hotelu, w którym przebywał na urlopie. Na jego ciele nie znaleziono śladów, które miałyby wskazywać na udział osób trzecich.

Na jego ciele nie stwierdzono siniaków, ani śladów świadczących o udziale osób trzecich. Polak powiesił się na kablu wystającym z sufitu
- relacjonował egipski lekarz.

Pitbull rozszarpał 9-miesięczne dziecko. Dziewczynka nie przeżyła. Czy można było uniknąć tej tragedii?

Mężczyzna trafił do hotelowego medyka dzień przed śmiercią. Według relacji świadków, początkowo zachowywał się zupełnie normalnie. Nagle jego zachowanie radykalnie się zmieniło. Stał się wycofany i przestraszony.

W czasie wizyty u lekarza Marcin M. miał wyznać, że ma halucynacje i słyszy głosy. Według relacji pielęgniarki, która uczestniczyła w badaniu, Marcin M. był wyraźnie pobudzony.

Marcin przyznał Mohamedowi, lekarzowi który go badał, że słyszy dziwne głosy w swojej głowie. Był bardzo odwodniony. Jak przyznał, nie jadł przez dwa dni. Nie mógł spać. Był pobudzony. Miał halucynacje. Wszystko go drażniło
- powiedziała.

Lekarz zadecydował o podaniu Polakowi zastrzyków przeciwbólowych i przeciwhistaminowych.

Następnego dnia mężczyzna niespodziewanie wybiegł z płaczem z hotelowej restauracji, gdzie jadł kolację ze swoją dziewczyną. Nie wrócił do pokoju. Wszczęto poszukiwania. Kolejnego dnia Marcina M. znaleziono martwego na budowie w okolicy hotelu, w którym mieszkał. Turyści, którzy przebywali w hotelu z tragicznie zmarłym Polakiem, zwracają uwagę na powszechną dostępność narkotyków w Egipcie. Wiele osób ukrywa, że obawia się, że może im zostać coś dosypane do napoju. Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Radomiu. Nie zadecydowano jeszcze, czy do Hurghady zostaną wysłani polscy śledczy.

Źródło: wp.pl, wprost.pl

Przeczytaj:
„Świat jest lepszym miejscem bez niej”. Rodzeństwo opublikowało wstrząsający nekrolog o własnej matce
Rewolucja w wyborach miss! Koniec z pokazami bikini. Konkurs ma pokazywać „esencję osobowości”

Redakcja poleca

REKLAMA