Ciało 18-letniej Sylwii znaleziono w lesie w Sołtykowie koło Skaryszewa. Dziewczyna została uduszona. Identyfikacja była utrudniona, ponieważ ofiara nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Potem okaże się, że morderca wyrzucił jej czarną torebkę z napisem "Nike" z jadącego samochodu. Nie udało się jeszcze jej odnaleźć. W samochodzie podejrzanego, Sławomira T., okrzykniętego już "Wampirem z Radomia" znaleziono twarde dowody świadczące o tym, że ostatnie godziny życia Sylwia spędziła właśnie z nim. Jak się właśnie okazało, w aucie znaleziono także książeczkę zdrowia drugiej ofiary Wampira.
Policja szuka zwłok oskórowanej studentki po 18 latach
Kilka dni po znalezieniu ciała Sylwii, podczas wizji lokalnej, Sławomir T. ku zaskoczeniu śledczych wskazał na położenie... drugich zwłok. Kierując się jego wskazówkami, w innej części Radomia, na terenach ogródków działkowych, pod stertą liści natrafiono na szczątki niezidentyfikowanej kobiety. Chociaż z uwagi na daleko posunięty rozkład zwłok, identyfikacja była bardzo utrudniona, to od początku sporo wskazywało na zaginioną latem 25-letnią Magdalenę S.
Dzisiaj tożsamość ta została potwierdzona. Nie ma też wątpliwości, że Magdalena również padła ofiarą Sławomira T. Wiadomo także, jak sprawca poznawał swoje ofiary. Podrywał je na fanpage'u randkowym na facebooku. Podobno umawiał się z wieloma kobietami, ale uciszał tylko te, które śmiały się, gdy zdejmował spodnie.
Prokuratura Okręgowa w Radomiu postawiła mu już dwa zarzuty zabójstwa popełnione w okresie recydywy. Mężczyzna odbywał już bowiem karę więzienia za podobne przestępstwo w 2008 roku. Za usiłowanie zabójstwa kobiety został wówczas skazany na karę 8 lat pozbawienia wolności. Na wolność wyszedł 27 kwietnia 2016 roku.
Wciąż nie wiadomo, czy ma coś wspólnego ze zgonem 50-60-letniej kobiety, której ciało znaleziono kilka dni później, także w Radomiu. Starszą, około 50-letnią kobietę wyłowiono z jednego z osiedlowych oczek wodnych. Kobieta ubrana była w domowy strój oraz kapcie. Podczas wstępnych oględzin nie stwierdzono obrażeń zewnętrznych.
Obecnie Wampir z Radomia przebywa w areszcie. Prawdopodobnie zostanie poddany badaniom psychiatrycznym. Za zabójstwo mężczyźnie grozi dożywocie.
Sprawa mordu sprzed lat powraca. Na dnie Wisły znaleziono przedmioty należące do zaginionej kobiety