Od kilku tygodni na całym świecie trwają przygotowania do szczepień przeciwko koronawirusowi. Po preparacie firmy Pfizer, który musi być transportowany w temperaturze -70 stopni, w USA zatwierdzono także produkt Moderny, który może być przechowywany w standardowych zamrażarkach medycznych.
Od poniedziałku w Stanach Zjednoczonych trwają już szczepienia, natomiast w Polsce, w myśl optymistycznych założeń, pierwszy Polak ma zostać zaszczepiony już 27 grudnia.
Czy szczepienie znanych osób przed kamerami przekona Polaków do szczepień?
Choć na opracowanie skutecznej szczepionki liczono od początku pandemii, wiele osób deklaruje, że się nie zaszczepi. Część ekspertów mówi wprost, że polska infrastruktura nie jest przygotowana do tego, by zaszczepić 15 milionów Polaków.
To właśnie taka liczba zaszczepionych, zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, mogłaby pozwolić na zniesienie obostrzeń.
Lekarze krytykują rządowy program szczepień i twierdzą, że jesienią 2021 roku będziemy mierzyć się z trzecią falą koronawirusa. Do tego czasu żadna odporność stadna nie powstanie, a szczepienie 1 miliona Polaków miesięcznie to mrzonka.
By udowodnić, że szczepienia są bezpieczne i potrzebne, wystartowała kampania informacyjna na temat rządowego programu szczepień. Pod adresem www.gov.pl/web/szczepimysie dostępna jest procedura szczepień i informacje na temat rejestracji, pod numerem telefonu 989 działa infolinia.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył, że choć sam nie czuje potrzeby szczepienia się na pokaz, być może trzeba będzie odwołać się do autorytetów, które do szczepień przekonają młodych ludzi. Powołał się przy tym na przykład Elvisa Presleya, który w 1956 roku przed kamerami zaszczepił się przeciw polio. Dzięki temu Amerykanie przekonali się do szczepień, a chorobę udało się pokonać.
Nie czuję takiego statusu, być celebrytą, by przed kamerami się szczepić.
- powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie Radia Zet.
Kiedy zaszczepi się Andrzej Duda?
W akcję promocji szczepień włączają się także politycy, którzy chcą dać przykład innym. Jednym z nich jest szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który na antenie TVN24 powiedział, że zaszczepi się przeciwko koronawirusowi. Zaproponował również, by szczepieniu poddał się także prezydent Andrzej Duda.
Ja powiem więcej: ja jeszcze mogę jechać i zaszczepić pana prezydenta Dudę, bo on miał chyba jakieś wątpliwości do tego i zrobię to jak najszybciej się da, żeby tylko nie siali fake newsów, zwłaszcza rządzący, którzy są odpowiedzialni za te szczepienia.
- powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na odpowiedź głowy państwa tym razem nie trzeba było czekać długo. Prezydent będący ozdrowieńcem zapewnił, że podda się szczepieniu „w ostatniej kolejności”. Powołał się przy tym na opinie ekspertów, którzy zalecają, by najpierw zaszczepieni zostali pracownicy ochrony zdrowia.
Zdaniem ekspertów ozdrowieńcy powinni być szczepieni w ostatniej kolejności. Oczywiście ja także się poddam szczepieniu. Pozdrawiam! Miłego wieczoru!
- napisał na Twitterze Andrzej Duda.
Szanowny Panie Przewodniczący @KosiniakKamysz! Dziękuję za troskę o moje zdrowie ale ja patrzę na szczepienie w aspekcie ogólnospołecznym. To moje „państwowe” zadanie, a w dodatku należę do „ozdrowieńców”. Oto, co do mnie mówili poważni Eksperci:https://t.co/k1GaG7wxtQ
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) December 19, 2020
Czytaj więcej informacji:
Odkryto nowy wariant koronawirusa. Rozprzestrzenia się o wiele szybciej
Wiceszef Trubunału Stanu: godzina policyjna jest niezgodna z konstytucją
Narodowa kwarantanna od 28 grudnia. Zakaz przemieszczania się w sylwestra, zamknięte hotele, galerie handlowe