Tego świat się nie spodziewał. A przynajmniej jeszcze nie teraz. Amerykanka libijskiego pochodzenia w sesji męskiego magazynu, w którym regularnie pojawiają się roznegliżowane kobiety? Co ciekawe, wcale nie to szokuje najbardziej. Zwróćcie uwagę na to, że dziewczyna jest kompletnie ubrana, a przecież "Playboy" ma z założenia erotyczne zdjęcia. Tu nie widać sutków, talii ani pośladków. Dziewczyna odsłania jednak kostki, dłonie i twarz, a to, biorąc pod uwagę założenia muzułmańskiego świata, milowy krok w stronę rewolucji.
Pamiętacie, jak amerykański Playboy jakiś czas temu zapowiedział, że rezygnuje z rozbieranych sesji? Szef wydawnictwa tłumaczył, że teraz takie zdjęcia można przecież znaleźć bez problemu w internecie. Od luksusowego miesięcznika dla mężczyzn trzeba oczekiwać czegoś więcej. Pismo zaangażowało się więc bardziej w sprawy społeczne i w prawa człowieka. I stąd pomysł na taką sesję.
Zdjęcia są kontynuacją akcji, którą Noor Tagouri prowadzi od 2012 roku pod hasztagiem #LetNoorShine. Dziewczyna już jako nastolatka wiedziała, że zostanie dziennikarką. Marzyła by być jak Oprah Winfrey. Postanowiła, że będzie pierwszą kobietą w amerykańskiej telewizji, która poprowadzi program w hidżabie. Doświadczenie zdobywała w Huffington Post i w radiu w Waszyngtonie. Dziś jest reporterką. Ma również wideobloga, w którym obala stereotypy i prowokuje innych do zmiany myślenia na temat swojej religii i zwyczajów.
fot. Playboy
Nazywam się Noor Tagouri i zazwyczaj jestem traktowana jak dziwoląg: Arabka, nosząca hidżab, która ma szalików wystarczających na 17 arktycznych zim i która jednocześnie chce być prezenterką telewizyjną.
Zdaniem większości muzułmanów łączenie hidżabu z pismem dla mężczyzn jest niedopuszczalne. I nie są to tylko męskie głosy. Pod zdjęciami Noor na jej profilu na Instagramie rozpętała się burzliwa dyskusja. Wiele kobiet twierdzi, że te zdjęcia znieważają hidżab. Na szczęście jest zachowana równowaga, dziennikarka otrzymuje również sporo dobrych słów i wiele muzułmanek jej kibicuje.
fot. Playboy
Gdy mówię o ISIS, robię to tak, by nie generalizować i by odbiorca wiedział, że muzułmanie nie mają nic wspólnego z terrorystami. Chusta, którą noszę nie sprawia, że nie jestem obiektywna, wręcz przeciwnie – daje mi siłę, by walczyć z uprzedzeniami, które dotykają kobiety w hidżabie - tłumaczy Noor.
Tagouri nie jest bohaterką całej sesji. Materiał w październikowym wydaniu dotyczy "Buntowników", a ona jest jedną z bohaterek artykułu. Noor buntuje się przeciwko stereotypom i dąży do pełnego zrównania praw muzułmanów w Ameryce.