Wybór maseczki antysmogowej nie jest tak oczywisty, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać. Aby kupić dobrą, która faktycznie ochroni nas przed zanieczyszczeniami, trzeba zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów – przede wszystkim na filtry, które są w nią wbudowane.
Zanieczyszczenie powietrza w Polsce - czym oddychamy?
Filtr filtrowi nierówny
Na początku rozwiejmy wątpliwości: tak, maseczka antysmogowa może ochronić nas przed szkodliwymi pyłami zawieszonymi w powietrzu. Pyły te szczególnie zagrażają nam w dużych miastach, gdzie jesteśmy narażeni na zanieczyszczenia przemysłowe.
Pył jest złożoną mieszanką wielu materiałów, głównie pochodzących z ruchu ulicznego, systemów ogrzewania i zanieczyszczeń przemysłowych o negatywnym wpływie na układ oddechowy i krążenia. Dobrym środkiem zapobiegającym absorbcji zanieczyszczeń naszych płucach jest stosowanie masek antysmogowych, szczególnie przez rowerzystów czy biegaczy, ponieważ w stanie spoczynku wdychamy około 3 litrów powietrza, a podczas jazdy rowerowej czy biegu – aż około 10 razy więcej. Maski są skuteczne, jeśli są dobrze założone i mają właściwy skład warstwy filtrującej powietrze. Aby maska działała poprawnie, musi dobrze uszczelniać usta i nos
– powiedziała nam dr n. med. Marzena Gajewska, internista z przychodni Enel Med.
Jeśli zdecydujemy się na zakup maseczki chroniącej przed smogiem, weźmy pod uwagę, że nie pomogą nam w tej sytuacji zwykłe maseczki kupowane w marketach budowlanych czy chirurgiczne. Dobra maseczka powinna posiadać (najlepiej wymienne) filtry. Powinny się na niej znajdować oznaczenia, dzięki którym możemy dowiedzieć się, przed jakimi zanieczyszczeniami chroni. Jak je odczytywać?
PM oznacza wymiary pyłów, np. PM10 to pyły o rozmiarze 10 mikrometrów.
Wbrew powszechnej opinii to wcale nie duże pyły, lecz te najmniejsze są dla nas najbardziej niebezpieczne – ze względu na ich drobne rozmiary nasz organizm nie jest bowiem w stanie samodzielnie ich filtrować, co powoduje, że rakotwórcze substancje przenikają do środka. Wnioski? Szukajmy maseczek, które zabezpieczą nas przed drobinami, np. oznaczone symbolem PM2.5.
Co jeszcze powinna mieć dobra maseczka? Na pewno filtry HEPA. Dobrze też, jeśli jest wyposażona w warstwę węgla aktywnego, który oczyszcza wdychane powietrze z tego, z czym nie radzą sobie filtry HEPA (chodzi o takie zanieczyszczenia gazowe jak tlenek azotu i dwutlenek siarki).
Jeżeli chodzi o rodzaj filtru, to mamy filtry z gęsto splecionych włókien zatrzymujące pyłki roślin i spaliny oraz filtry z aktywnego węgla drzewnego absorbujące gazy i pary. Stosowanie masek jest szczególnie zalecane w miastach o dużym zanieczyszczeniu toksycznymi pyłami
– podsumowuje dr n. med. Marzena Gajewska, internista z przychodni Enel Med.
Ile kosztuje maseczka antysmogowa?
Jeśli kupimy maseczkę z wymiennymi filtrami, a jest to bardziej opłacalne, powinniśmy je wymieniać tak często, jak zaleca to producent (czasem co kilkadziesiąt, a czasem – kilkaset godzin). Takie maseczki, w odróżnieniu od tych jednorazowych, posłużą nam dłużej niż na jeden sezon. Ich koszt to zwykle 100-200 zł, a sprzedawane są w kilku rozmiarach i kształtach. Różnią się też zapięciami, które mogą znajdować się z tyłu głowy lub za uszami.
Maseczki są zalecane przede wszystkim osobom, które spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu, szczególnie w dużych miastach. Jeśli więc pracujemy na dworze lub uprawiamy sporty poza domem czy siłownią (biegamy, jeździmy na rowerze), taki sprzęt to nie fanaberia, ale coraz częściej po prostu konieczność.
Kraków, Pszczyna, Żywiec, Rybnik... Gdzie jeszcze czas zacząć chodzić w maseczkach?