- Pomysł powstał tak naprawdę na początku października, na fali wydarzeń Czarnego Protestu #czarnyprotest. Miasta i miasteczka w całej Polsce zapełniały się tysiącami kobiet i ich bliskich stojącymi w obronie godności, zdrowia i życia kobiet. Czarny Protest, Marsz Godności czy Strajk Kobiet zgromadziły kilkaset tysięcy osób. 80 tysięcy podpisało się też pod apelem przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, dostępnym na stronie www.akcjademokracja.pl/aborcja. To właśnie te wydarzenia ma upamiętnić mural. Chcieliśmy pokazać, że trzymamy rękę na pulsie, że nie odpuścimy – mówi dla Polki.pl Weronika Paszewska z Akcji Demokracji, dzięki której powstał mural na warszawskiej Pradze.
- Mural ma nie tylko upamiętniać dzień, kiedy polskie kobiety solidarnie wyszły z domów, żeby zawalczyć o swoje prawa i zaprotestować przeciwko dyskryminującej i ubezwłasnowolniającej kobiety polityce państwa polskiego, ale także ma przypominać, że walka dopiero się zaczęła - komentuje specjalnie dla Polki.pl autorka muralu Marta Frej.
I tłumaczy jej sens:
- Nie jest to tylko walka o dostępność aborcji, jak często sugerują media. Mówienie o aborcji w oderwaniu od tak istotnych problemów, jak choćby: edukacja seksualna, dostęp do antykoncepcji, podział obowiązków wychowawczych i domowych, sytuacja młodych matek na rynku pracy, szklany sufit, przemoc domowa, polityka alimentacyjna, sytuacja samotnych matek oraz rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, wykrywalność i karalność gwałtów, jest błędem albo manipulacją. Polskie kobiety mają ogromną moc, ale też ogromną pracę do wykonania.
Piękne ptaki pojawiają się na budynkach w Łodzi. Kto tak maluje miasto?
Marta Frej to rysowniczka i graficzka, znana m.in. z wydanej wspólnie z Agnieszką Graff książki „Memy i grafy”, malarki, animatorki kulturalna, prezeski Fundacji Kulturoholizm, współzałożycielki Klubu Krytyki Politycznej w Częstochowie, a przede wszystkim mamy Maćka. Artystka gościła już na Polki.pl - w wywiadzie opowiadała o swoich receptach na święty spokój i sposobach na... starzenie się i przemijanie.
Marta Frej jest też laureatką nagrody Okulary Równości 2015, przyznawanej przez Fundację im. Izabeli Jarugi-Nowackiej. Obecnie pracuje w Centrum Promocji Młodych w Częstochowie.
Jej memy odnoszące się do sytuacji politycznej, gospodarczej, ale też do takiej zwykłej, damsko-męskiej czy matczynej podbijają internet. Niektórzy porównują ją do sławnego rysownika Marka Raczkowskiego.
Marta Frej i jej parasolki na warszawskiej Pradze
Na muralu w obronie praw kobiet nie mogło zabraknąć oczywiście parasolek, które stały się symbolem walki o prawa kobiet po czarnym poniedziałku, kiedy to setki tysięcy kobiet wyszło na zalane deszczem ulice polskich miast, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec projektowi całkowitego zakazu aborcji.
Co jeszcze mówi Marta o projekcie i polskich kobietach?
– Jestem dumna z ciężkiej pracy, jaką wykonują kobiety, aby podnosić swoje kwalifikacje, uszczęśliwiać rodziny, pomagać tym, którzy pomocy potrzebują. Jestem dumna także z tego, że walczą o siebie, że walczą o swoje prawa, wolność, szacunek i prawo do prywatności. Jestem pewna, że przyszłość będzie dla nas coraz lepsza, bo zrozumiałyśmy, jaką mamy siłę i jak wiele możemy zdziałać razem – mówi artystka.
Dlaczego powstał taki mural? I dlaczego w tym miejscu?
- Chcemy, żeby mural przypominał o tym, że kobiety w Polsce będą walczyć o godne życie i nie pozwolą na aroganckie próby ograniczania ich praw - wyjaśnia Weronika Paszewska z Akcji Demokracji.
Na przygotowanie muralu zrzuciło się blisko tysiąc osób, wspierających Akcję Demokrację. Administracja budynku przy Targowej 15 szybko wydała pozytywną opinię i tak naprawdę w ciągu kilku tygodni od pojawienia się pomysłu, mural mógł być realizowany. Udało się w pełni dopasować go nie tylko do walki o praw kobiet, ale także otaczającej, praskiej przestrzeni zachowując m.in. oryginalną strukturę ściany budynku.
Jak wam się podoba mural na Pradze? I inne prace Marty Frej?
Murale w Łodzi sławne na całą Polskę. Nietypowy dialog kibiców na murach.