Ministerstwo Środowiska domaga się wprowadzenia odstrzału jeleni i saren w rezerwacie przyrody położonym na południe od Olsztyna. Las Warmiński, bo o nim mowa, został utworzony w 1982 roku. To jeden z największych rezerwatów w Polsce, który powstał w celu zachowania i ochrony charakterystycznych dla Warmii i Mazur zespołów leśnych ze stanowiskami wielu chronionych i rzadkich gatunków roślin. Jan Szyszko przekonuje, że odstrzał zwierząt były dla dobra lasu, a przecież celem jak zwykle jest stworzenie atrakcyjnego miejsca do polowań.
W rezerwacie przyrody Las Warmiński nie można polować. Minister Środowiska postanowił to zmienić i nakazał wprowadzenie do nowego planu ochrony rezerwatu zapisów o prowadzeniu gospodarki łowieckiej.
A przecież rezerwaty tworzy się po to, by chronić przyrodę i jej naturalne procesy, a nie je sztucznie regulować. To w końcu odróżnia rezerwaty od lasów gospodarczych.
Jan Szyszko chce odstrzału żubrów
W rezerwacie Las Warmiński, oprócz licznych roślin objętych ochroną gatunkową, szczególną wartością są starodrzewy. Wiele sosen ma ponad 200 lat, są też 350-letnie dęby. Królem zwierząt jest tu jeleń szlachetny. Na łowy wypuszczają się tu wilki, największe drapieżniki warmińskich lasów.
Biorąc pod uwagę przyrodnicze walory Lasu Warmińskiego, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie, w sierpniu zeszłego roku ogłosiła nowy plan ochrony rezerwatu. Dokument zezwalał myśliwym na tropienie i dobicie zwierzyny postrzelonej poza granicami rezerwatu, ale zakazywał polowania w obrębie rezerwatu.
Targi koni w Skaryszewie to największa rzeźnia zwierząt w Europie
Jednak 11 stycznia 2017 r. do olsztyńskiej Dyrekcji wpłynęło żądanie z Ministerstwa Środowiska, by do planu wprowadzić możliwość ograniczonego odstrzału jeleniowatych "mającego na celu utrzymanie populacji na odpowiednim poziomie, niezagrażającym odnowieniom naturalnym gatunków lasotwórczych".
Możemy jeszcze powstrzymać decyzję Ministra Środowiska. Podpiszmy petycję. Mamy czas do 20 marca.