Jak będzie wyglądać tegoroczne Boże Narodzenie? Minister zdrowia nie ma wątpliwości

Święta Bożego Narodzenia w czasie pandemii fot. Adobe Stock
Minister Niedzielski już wie, czy tegoroczne Boże Narodzenie spędzimy w gronie rodziny i znajomych, czy będziemy izolować się w domach.
/ 26.10.2020 13:49
Święta Bożego Narodzenia w czasie pandemii fot. Adobe Stock

W Polsce potwierdzono zakażenie koronawirusem u ponad 253 tysięcy osób. Najwyższa liczba nowych zakażeń od początku epidemii odnotowano w piątek 23 października, a wynosiła ona aż 13 632. Zaledwie dzień później potwierdzono 13 628 przypadków zakażenia.

Druga fala epidemii sprawiła, że rząd podjął decyzję o tym, aby od soboty 24 października cała Polska należała do czerwonej strefy epidemiologicznej. Ograniczona jest działalność restauracji i liczba osób w komunikacji publicznej oraz lokalach handlowych, nie działają słownie i baseny. 

Minister zdrowia o Bożym Narodzeniu 2020

Nic dziwnego, że Polacy zaczynają zastanawiać się, jak będzie wyglądać nasza najbliższa przyszłość, a konkretnie Święta Bożego Narodzenia, które są już za pasem. Minister zdrowia Adam Niedzielski jest pewien, że tegoroczne święta będą zupełnie inne niż poprzednie.

Jeśli pytają mnie panie, co będzie, powiem, że na pewno nie będzie takiej poprawy, byśmy mogli o tych świętach myśleć w sposób tradycyjny. Raczej spędzimy je w ścisłym gronie rodzinnym - powiedział w rozmowie z TVN

Wygląda na to, że czeka nas powtórka z Wielkanocy, którą spędziliśmy w domach, ograniczając wizyty rodziny i przemieszczanie się po kraju do minimum. Tym razem może być tak samo, jeżeli liczba nowych zakażeń koronawirusem nie zacznie się zmniejszać. 

Eksperci są przekonani, że walka z epidemią będzie trwała jeszcze długie miesiące, a być może nawet lata. Najskuteczniejszym sposobem na opanowanie sytuacji będzie oczywiście dostęp do szczepionki. Ta jednak będzie prawdopodobnie wprowadzona na rynek dopiero w 2021 roku. 

Więcej listów do redakcji: „2 lata po ślubie mój ukochany mąż zginął w wypadku. Teściowa chce odebrać mi mieszkanie, bo było jej syna”„Odszedłem od żony, bo… mi się znudziła. Zamiast nudnej żony miałem teraz w łóżku o 20 lat młodsze dziewczyny”„Zrobiłem dziecko dziewczynie, do której nic nie czułem. Syn miał 2 lata, gdy zginęła w wypadku. Zostałem z nim sam”

Redakcja poleca

REKLAMA