4-latka zamknięta w nagrzanym samochodzie. Rodzice robili zakupy w pobliskim sklepie

Dziewczynka w nagrzanym samochodzie fot. Adobe Stock
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Ełku. Małżeństwo policjantów zauważyło w samochodzie stojącym na pełnym słońcu dziecko. Dziewczynka była spocona, nie reagowała na krzyki i pukanie w okno.
Karolina Kalinowska / 12.06.2020 17:53
Dziewczynka w nagrzanym samochodzie fot. Adobe Stock

Temat zamykania dzieci i zwierząt w nagrzanych samochodach powraca co roku, wraz z nadejściem pierwszych upalnych dni. Wydawać by się mogło, że na ten temat powiedziano i napisano bardzo dużo, więc każdy doskonale wie, że jest to niebezpieczne i skrajnie nieodpowiedzialne. Niestety nie...

Dziewczynka zostawiona w nagrzanym samochodzie

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 11 czerwca ok. godziny 15 w Ełku. Małżeństwo policjantów w czasie wolnym od służby zauważyło w zaparkowanym samochodzie dziecko. Nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, ale to był bardzo gorący dzień, a samochód stał w pełnym słońcu.

Policjanci zaczęli krzyczeć i coraz głośniej stukać w szybę, ale dziewczynka nie reagowała. Miała głowę opuszczoną do przodu, więc nie można było stwierdzić jednoznacznie, że śpi lub straciła przytomność. Nie było wiadomo, jak długo przebywa w samochodzie, ale widać było, że jest spocona. Policjanci podjęli decyzję o wybiciu szyby i zawiadomieniu służb. Temperatura w samochodzie (jakiś czas po wybiciu szyby) wynosiła 40 stopni Celsiusza.

Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, ale okazało się, że stan dziecka jest dobry i nie jest potrzeba hospitalizacja.

Po kilku minutach do samochodu wrócili rodzice dziecka, okazało się, że byli na zakupach w pobliskim sklepie. Byli zaskoczeni reakcją przechodniów i przyznali, że nie zdawali sobie sprawy, że samochód pozostawiony na słońcu tak szybko się nagrzewa.

Co grozi dziecku zostawionemu w nagrzanym samochodzie? 

Na temat zostawiania dzieci i zwierząt w nagrzanych samochodach mówi się bardzo dużo, ale jak wynika z amerykańskich statystyk i tak co 10 dni w wyniku przegrzania organizmu umiera w samochodzie jedno dziecko. Zatem przypomnijmy po raz kolejny.

Już po 15 minutach w nagrzanym samochodzie w organizmie dziecka zachodzą nieodwracalne zmiany, które mogą bezpośrednio zagrażać jego zdrowiu i życiu. Warto wiedzieć, że gdy temperatura ciała dziecka wzrośnie do 40 stopni Celsjusza, to narządy wewnętrzne przestają działać, a gdy osiągnie 41,5 stopnia, dziecko umiera. 

Pamiętajcie, że temperatura w samochodzie jest znacznie wyższa niż na zewnątrz. Gdy w upalny dzień zauważycie dziecko lub zwierzę pozostawione w samochodzie to reagujcie i dzwońcie pod numer 112. Bardzo ważne jest, żeby po powiadomieniu służb zostać na miejscu i obserwować zachowanie dziecka. Gdy zauważycie, że jego życiu lub zdrowiu zagraża niebezpieczeństwo, to nie wahajcie się i wybijcie szybę.

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Ełku

Więcej ciekawych informacji:
Policja prosi o pomoc w identyfikacji mężczyzny. Nie pamięta, jak się nazywa i skąd pochodzi
„Przez lenistwo, opieszałość i niewiedzę lekarzy straciłam dziecko. Wystarczyło mi podać odpowiedni lek...”
„Koledzy mojego faceta śmieją się, że jestem gruba i brzydka” - list do redakcji

Tagi: upał

Redakcja poleca

REKLAMA