Zachowanie myśliwych woła o pomstę do nieba. Nie mieli litości nawet dla chronionych gatunków

polowanie na kaczki (zdjęcie poglądowe) fot. Adobe Stock, Kyle
Miłośnicy przyrody z województwa zachodniopomorskiego krytykują zachowanie lokalnych myśliwych. W rozwiązanie konfliktu zaangażowały się już władze samorządowe.
polowanie na kaczki (zdjęcie poglądowe) fot. Adobe Stock, Kyle

W miniony weekend stacja TVN opublikowała nagranie, na którym ornitolodzy i miłośnicy przyrody biją na alarm. Według informacji zaprezentowanych w materiale, na terenach rozlewiska dolnej Odry, nieopodal miejscowości Stary Kostrzynek, cyklicznie odbywają się polowania na ptactwo.

Miłośnicy przyrody od lat walczą z myśliwymi

Tereny nadrzeczne w okolicy Starego Kostrzynka od lat stanowią kość niezgody pomiędzy ornitologami i obrońcami przyrody a myśliwymi. Rozlewiska Odry zamieszkuje liczne ptactwo, w tym także wiele gatunków chronionych. W trwający od lat konflikt interesów została włączona Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która na spornym terenie w lipcu 2023 roku utworzyła rezerwat przyrody „Gęsi Bastion”. Jednak burmistrz Cedyni zaskarżył tę decyzję w sądzie. Polowania nad Odrą nadal się odbywają, pomimo że zbliża się czas lęgowy.

Obrońcy przyrody i zwierząt nie kryją oburzenia. Wyjaśniają, że polowania odbywają się z samego rana, jeszcze przed świtem a strzelający nie zawsze wie, do czego celuje. Poza tym, w trakcie oddawania strzałów tysiące parków ucieka w panice i już nie wraca na swoje miejsca lęgowe.

Polowanie trwa godzinę, dwie, więc ten myśliwy stoi, powtarza te strzały. A trzeba wiedzieć, że jeden strzał to chmura ołowiu, która jednego ptaka zabije, dwa-trzy dookoła porani, a reszta śrutu spadnie do wody — wyjaśnia dziennikarzom TVN24 Piotr Chara, przyrodnik i fotograf związany z Fundacją Zielonej Doliny Odry i Warty.

Opinie internautów są mocno podzielone

Informacje zawarte w materiale dziennikarskim mocno polaryzują Polaków. Wiele osób daje upust swoim emocjom w komentarzach. Część osób krytycznie wypowiada się o polowaniach:


- Przykre dokąd to zmierza. Szkoda zwierząt, ptactwa, pszczół, bo je też wytruwają. Jak zatrzymać to co się dzieje? – można przeczytać pod artykułem zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Nie brakuje jednak komentarzy osób, które popierają działania myśliwych, a przynajmniej nie oceniają ich negatywnie.

- Żyjemy w czasach kiedy życie zwierząt jest warte więcej niż ludzi.
- Te setki rannych gęsi to jakaś bajka wyssana z palca. Przecież gęś nie krąży nad myśliwym, tylko odlatuje. Jest to ptak z bardzo dobrym wzrokiem i niesamowicie wyczulony na obecność człowieka – wypowiadają się osoby, które nie widzą nic złego w odstrzale ptactwa.

Niezależnie od opinii społecznej, sytuacja budzi pewne zastrzeżenia lokalnej administracji samorządowej. Po wyemitowaniu materiału w sprawę zaangażował się marszałek województwa zachodniopomorskiego, który powołał specjalny zespół mający dokładnie zbadać i wyjaśnić sytuację.

Źródło: TVN24

Czytaj także:
Historia życia Brudzia chwyta nas za serce. Został skazany na tułaczkę, ale to nie koniec
Został upodlony przez człowieka. To, co zgotował mu los, woła o pomstę do nieba
Ruszyły wybory na kocią piękność. Komu ty przyznasz koronę?

Redakcja poleca

REKLAMA