Ciała obce w przełyku zdarzają się najczęściej u młodych zwierząt. Według statystyk i specjalistów, najbardziej skłonne do tego typu urazów są teriery i rasy miniaturowe, jak pomeraniany i chihuahua. Warto pamiętać, że u małych psiaków nieco większy i pospiesznie połknięty ochłapek mięsa może spowodować udławienie a w konsekwencji szybką śmierć. Właściciel w natłoku obowiązków może nawet nie zauważyć, że jego pupil ma problemy z oddechem. Poza tym, niezależnie od rasy, u każdego psa może dojść do zachłyśnięcia i utkwienia kości lub ości w przewodzie pokarmowym.
Zobacz również: Jak utrzymać psa w dobrej formie do starości?
Jednym z błędów, jakie popełniają właściciele psów, oto próba dogodzenia swoim pupilom z okazji świąt. Można się więc spodziewać, że właściciele będą podawali swoim psom resztki ze stołu i z przygotowań, czyli kości, skórki, sporo surowizny etc. To oczywiście olbrzymi błąd. Po pierwsze, może to zaszkodzić psu, po drugie takie jedzenie nie jest dla niego ani zdrowe, ani wyjątkowo smaczne. Lepiej podać mu jego ulubioną karmę, a resztki ze stołu wyrzucić do kosza.
Największym błędem jest podawanie psu kości. Zdaniem lekarzy weterynarii, podawanie psom kości może prowadzić do zatkania prostnicy (po zjedzeniu mielonych kości), perforacji przełyku (często po uwięźnięciu drobiowych kręgów szyjnych), utkwienia kości w krtani (najczęściej kości wieprzowych). Problemy wymienione powyżej stanowią wystarczający powód, by kości w diecie unikać. Niestety wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i powtarza: „a ja zawsze daję kości mojemu psu i nic mu się nie stało”. Może tak być 100 razy, a za 101 razem pies może nieszczęśliwie uszkodzić sobie przełyk lub nawet umrzeć. Co prawda takie sytuacje nie zdarzają się codziennie, ale wypadki się zdarzają i lepiej uważać zawczasu, niż potem żałować.
Zobacz również: Które rasy mają skłonność do alergii i jak znaleźć alergen?