Psiak zerwał się ze smyczy i znalazł się w niebezpieczeństwie. Na szczęście trafił na bohatera

Psiak zerwał się ze smyczy i znalazł się w niebezpieczeństwie fot. Bielsk-podlaski.policja.gov.pl
W Bielsku Podlaskim doszło do nietypowej sytuacji. Na jednej z ruchliwych ulic, pomiędzy samochodami błąkał się pies. Na szczęście bohaterski czyn mieszkańców oraz policji sprawiły, że historia skończyła się happy endem.
/ 19.01.2024 12:30
Psiak zerwał się ze smyczy i znalazł się w niebezpieczeństwie fot. Bielsk-podlaski.policja.gov.pl

Czasami wystarczy chwila nieuwagi, żeby zwierzę zniknęło nam z pola widzenia podczas spaceru. Przekonali się o tym właściciele tego psiaka. Zbieg niefortunnych zdarzeń sprawił, że zwierzak się zgubił i znalazł się w niebezpiecznej sytuacji. Na szczęście bohaterska postawa niektórych osób sprawiła, że cały i zdrowy wrócił do swoich właścicieli.

Pies błąkał się na ulicy w Bielsku Podlaskim

Sytuacja miała miejsce w Bielsku Podlaskim. Mieszkańcy miejscowości byli zaniepokojeni widokiem psa, który błąkał się między samochodami. Czworonóg biegał po ulicy, co stanowiło dla niego niemałe zagrożenie. Dlatego też ludzie postanowili wezwać służby mundurowe.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim zareagowali od razu po otrzymaniu zgłoszenia. Gdy dojechali na miejsce, zauważyli zdezorientowanego czworonoga, który ewidentnie był przestraszony zaistniałą sytuacją. Piesek miał na sobie obrożę i smycz. Funkcjonariusze zajęli się nim, zabrali go do radiowozu, po czym przemierzali okolicę, ale niestety nie znaleźli opiekuna zwierzęcia.

Mundurowi musieli wrócić na komendę, ale ta historia miała ciąg dalszy.

Bohaterska postawa policjantów

Policjanci postanowili umieścić na Facebooku post o zaginionym piesku. Żeby jednak malec nie był sam, jeden z nich zabrał go na noc do swojego domu i otoczył go opieką. Cała sprawa zakończyła się happy endem.

Już następnego dnia po psiaka zgłosili się jego prawowici właściciele. Jak możemy przeczytać na stronie bielsk-podlaski.policja.gov.pl, na spacerze z psem była ich córka, która poślizgnęła się na lodzie i przewróciła. W tym czasie wypuściła z rąk smycz, a przejeżdżający samochód spowodował, że czworonóg za nim pobiegł. Dziewczyna wtedy straciła swojego pupila z oczu. Resztę historii już poznaliśmy.

Źródło: bielsk-podlaski.policja.gov.pl

Czytaj także: 
Szczeniak nie chciał opuścić rannego przyjaciela. To, co stało się później, rozczuli cię jeszcze bardziej
Psiak uratował życie sowie. Zaciągnął opiekunkę do lasu i został bohaterem
Pies zamarzł pod oknami sąsiadów. Jak to możliwe, że nikt nie chciał mu pomóc?!

Redakcja poleca

REKLAMA