Wchodząc do jednego z lokalnych marketów, usłyszałam rozmowę dwóch starszych Pań, z których jedna była bardzo wzburzona. Trzymała na smyczy małego, białego pieska, którego uratowała przed męczeńską śmiercią. Psiak został przywiązany do drzewa w biały dzień, kiedy na dworze temperatura powietrza wynosiła równe 30 stopni. Zacisnęłam pięści, gdy to usłyszałam i ugryzłam się w język, żeby nie zakląć siarczyście na cały głos. W oczach miałam łzy.
Naszą ukochaną Sunię (nim do nas trafiła) przywiązano do drzewa w upalny dzień. W efekcie biedaczka trafiła do schroniska, skąd mój Mąż wyciągnął ją, gdy tylko się o tym dowiedział. Sunia była brudna, zapchlona i tak strasznie zmęczona, że przez pierwszą dobę praktycznie nie ruszyła się z przedpokoju. Siedzieliśmy razem z Nią na podłodze i oboje mieliśmy w oczach łzy. We wnętrzu każdego z nas, po prostu się gotowało na myśl o ludziach, którzy postępują w ten sposób. Długo nie mogliśmy się z tego otrząsnąć, a już na pewno, nigdy o tym nie zapomnieliśmy.
Jakby tego wszystkiego było mało – oglądałam wiadomości, a w nich kolejny smutny fakt. Ktoś przywiązał wielkiego, pięknego golden retrievera do snopowiązałki i zostawił. Psiak przez ok. 2 tyg. męczył się i próbował się uwolnić. Sznur pociął mu szyję i wrósł w paskudną ranę. Było to tak silne uszkodzenie ciała, że na widok zdjęć po prostu zrobiło mi się słabo, a to podobno i tak były najłagodniejsze. Rozpłakałam się jak dziecko, a serce o mało mi nie pękło.
Ludzka podłość i okrucieństwo, a przede wszystkim bezmyślność i całkowita bezduszność nie mają granic. Każdy człowiek, nim przygarnie bądź kupi zwierzaka powinien przejść ciężki test psychologiczny – dopiero każdy, kto zda go pozytywnie, może myśleć o przyjęciu pod swój dach, czworonożnego przyjaciela. W teście powinny znaleźć się pytania dotyczące podejścia do zwierząt. Trzeba dowiedzieć się, jak dana osoba odnosi się do wakacyjnych wyjazdów ze zwierzętami oraz czy ma wyjście awaryjne w postaci dobrego hotelu dla zwierząt bądź namiary na opiekuna, który zajmie się pupilem w czasie jego nieobecności.
Zwierzęta kupuje się najczęściej pod wpływem chwili. Mało kto, zastanawia się co zrobi z psiakiem, gdy zachoruje bądź będzie musiał wyjechać na dłużej niż jeden weekend. Posiadanie zwierzęcia to nie tylko przywileje i zalety związane z cudowną istotą, ale również obowiązki i ogromna odpowiedzialność za oswojone życie.
Bardzo Was proszę, abyście w szale wakacyjnych wyjazdów nie zapomnieli o swoich czworonożnych przyjaciołach. Zorganizujcie dla nich odpowiednią opiekę lub weźcie ze sobą. Nie pozwólcie, by ten bezgranicznie oddany zwierzak stracił życie przez Waszą nieodpowiedzialność i bezmyślność. Ta istota czuje i cierpi – tak samo jak ludzie. Warto poświęcić jej odpowiednią uwagę i zapewnić jak najlepszy standard życia – ono na to zasługuje.
Z życzeniami udanych wakacji,
Karolina Małgorzata Górska
Karolina Małgorzata Górska