Coraz częściej słyszy się o zjawisku psich dzieci. Wiele par świadomie decyduje się na to, aby wychowywać czworonoga zamiast własnej pociechy. Nie jest to jednak jasne dla każdego. Pewna para młoda miała twardy orzech do zgryzienia. Zaprosiła bowiem bliskie sobie osoby na wesele, ale zapomniała o… ich czworonożnym przyjacielu. I właśnie to stało się przyczyną poważnego konfliktu.
Dostali zaproszenie na wesele bez psa. Zrobili awanturę
Portal dziendobry.tvn.pl opisał historię przedstawioną na forum KidSpot.pl. Przedstawiła ją kobieta o imieniu Susie, która teoretycznie nie była stroną zaangażowaną w konflikt, ale „oberwała” rykoszetem.
Historia dotyczyła jej rodziny. Susie zdradziła internautom, że pewna para z jej rodziny wręczyła bliskim zaproszenia na ślub. Z kolei inni zakochani, którzy wychowują psie dziecko, byli oburzeni tym, że ich pupil nie został uwzględniony na liście gości. To doprowadziło do kłótni, w którą została wplątana także Susie. Wszystko przez zazdrość w stosunku do jej dziecka.
Pies powinien być traktowany jak dziecko?
Para, o której mowa, nie może mieć dzieci. Sytuacja wyszła na jaw, gdy Susie dowiedziała się o swojej ciąży, ale postanowiła się wstrzymać z przekazywaniem radosnej informacji, aby nikogo nie skrzywdzić. Gdy w końcu postanowiła to ogłosić, skończyło się to przygarnięciem psinki przez tamtą parę. Tak oto stała się ona ich psim dzieckiem i nie byłoby w tym oczywiście nic złego, gdyby sytuacja nie zaczęła wpływać na innych.
Opiekunowie psiaka niemal od początku porównywali swojego pupila do dziecka Susie, co przestało jej się podobać.
Uważają, że moją córkę i ich psa należy traktować równo i denerwują się, gdy tak nie jest. Nawet kiedy rodziłam, a ludzie pytali o mnie i córkę, nadąsali się i napisali długi post na Facebooku, w którym stwierdzili, że nikt nie poświęcał im tyle uwagi, kiedy oni adoptowali psa – „DD TVN” cytuje słowa internautki.
Konflikt rozgorzał w momencie, gdy para z rodziny zaprosiła bliskich na ślub. Susie otrzymała bowiem zaproszenie z córką, a psi rodzice bez swojego pupila. To przelało czarę goryczy i wywołało konflikt na całą rodzinę. Oczywiście para, która posiada psiaka, odmówiła udziału w przyjęciu.
A co wy o tym wszystkim sądzicie? Nie da się ukryć, że należy współczuć parze, która nie może mieć swoich dzieci, ale czy jej starania o zastąpienie pociechy psem nie są przesadzone?
Źródło: dziendobry.tvn.pl/kidspot.pl
Czytaj także:
Chihuahua świadkiem honorowym na ślubie swoich psich rodziców. Nic słodszego dziś nie zobaczysz
Mały kociak przerwał przysięgę młodej pary. Zakochani stwierdzili, że to przeznaczenie
Po latach rozłąki Plusza rozpoznała swojego opiekuna. Łzy wzruszenia same cisną się do oczu