Ta psinka ma naprawdę niezłego nosa. Suczka Kama po raz kolejny na spacerze z opiekunem znalazła niewybuchy w trójmiejskim lasku. Jej bohaterstwo robi wrażenie. Co wywęszyła tym razem?
Suczka Kama znowu została bohaterką
W Trójmieście i okolicach suczka Kama zyskuje coraz większą sławę oraz uznanie. Już po raz trzeci zwierzak odnalazł niewybuch na spacerze po lasach Grabówka. Zaczęło się w lutym, gdy Kama wywęszyła minę ukrytą w starym drzewie i szczekaniem zaalarmowała opiekuna. Dwa tygodnie później znalazła stary granat ręczny. Kilka dni temu sunia znów wskazała miejsce, w którym krył się niebezpieczny pocisk. To niesamowite!
Za każdym razem opiekun Kamy wzywał policję, a na miejscu pojawiali się również saperzy. Specjaliści zabezpieczyli wszystkie odkryte niewybuchy i zabrali je z lasu. Dzięki niezwykłemu węchowi suni i jej bohaterskiej postawie mieszkańcy Trójmiasta zyskują bezpieczniejszą przestrzeń do spacerów.
Kama po raz trzeci uratowała mieszkańców Trójmiasta
Właściciel Kamy, pan Krzysztof, jest bardzo zaskoczony zdolnościami swojego zwierzaka. Suczka ma dopiero 9 miesięcy, a już teraz talentem dorównuje specjalnie szkolonym psom. Kama zdaje się posiadać wrodzone zdolności do działania w siłach specjalnych.
Nawet w wojsku nie byłem, nie mówiąc o szkoleniu psa w takim zakresie. Widocznie instynktownie je znajduje, a wiedząc, że to niebezpieczne, nie mogę obok tego przejść obojętnie – opowiada pan Krzysztof. – Kamy też nikt nigdy nie szkolił, ale jest tak dobra, że zaczynam się bać, by mi jej nie zabrali – dodaje ze śmiechem opiekun bohaterskiej suni.
Z pewnością mieszkańcy Grabówka i okolic dzięki odkryciom Kamy mogą spać nieco spokojniej. Suni udało się odnaleźć aż trzy niewybuchy w ciągu nieco ponad miesiąca. Czy pupilce uda się dalej zaskakiwać służby? Czekamy na kolejne doniesienia o przygodach czujnej suni.
Źródło: trojmiasto.pl
Czytaj także:
Ten słodki przystojniak całe życie miał pod górkę. Właściciel skazał go na cierpienie, a potem los dał mu w kość
Do niedawna mieszkał na ulicy. Teraz jest gwiazdą internetu
Maleńki Toficzek zabrany z obskurnego kojca. Warunki, na jakie skazał go właściciel, są przerażające