Mikrowłókno znane także, jako mikrofaza lub niekiedy "szwedzka" tkanina jest niezwykle chłonne, potrafi wchłonąć siedmiokrotnie więcej wody, niż samo waży, a przy tym bardzo szybko schnie. To typ materiału z niewiarygodnie cienkich włókien poliestrowych i poliamidowych.
Są 10 razy cieńsze od jedwabiu, 30 – od bawełny i 100 – od ludzkiego włosa. Przy tym jest bardzo lekkie, 10 kilometrów mikrowłókna waży ok. 0,15 gram. W przekroju przypomina zaś wieloramienną gwiazdę. Ale by to dostrzec potrzeba znacznie większego zbliżenia, niż może to wykonać zwykły mikroskop.
Ściereczkę z mikrofibry warto nabyć, pamiętając jednakże, że nie wszystko, co jest tak nazwane, naprawdę mikrofibrą jest. Lepiej nie oszczędzać tu zanadto, bo to produkt i tak niezbyt drogi a trwały. Można już nawet nabyć zestawy tych pomocników każdej gospodyni, które zawierają szmatki o różnym stopniu miękkości i chłonności, przeznaczone do różnych powierzchni. I choć taki kolorowy kawałek tkaniny nie posprząta za nas domu, znacznie nam tę czynność ułatwi i przyspieszy. Przede wszystkim wiele powierzchni czyścimy bez potrzeby używania detergentów ani żadnych innych środków chemicznych. Wystarczy ciepła woda. Ścierek z mikrofibry można zresztą używać i na mokro i na sucho, zależnie od czyszczonej powierzchni. Produkty z wplecionymi cząsteczkami srebra dodatkowo bardzo długo zachowują cechy antybakteryjne. Dlatego idealnie nadają się do oczyszczania tych miejsc, w których bakterie nader chętnie zbierają się i szybko namnażają, czyli zlewy, kuchenki, wanny, umywalki, kabiny prysznicowe. Zabrudzoną ściereczkę dokładnie płuczmy w ciepłej wodzie lub wypierzmy w pralce z delikatnymi tkaninami. Po wysuszeniu nadaje się do ponownego użycia.
mwmedia