Korzyść będzie podwójna: nie musisz kupować roślin balkonowych i wzmocnisz kwiaty doniczkowe. Dzięki dużej ilości światła będą bowiem rosły jak na drożdżach.
Zaczynamy hartowanie kwiatów domowych
Ponieważ nasze zielistki, koleusy, palmy czy cytrusy do tej pory żyły niejako pod kloszem, nie można im od razu drastycznie zmieniać warunków. Wystaw je na zewnątrz dopiero wtedy, gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków. Małym okazom przez pierwsze dwa dni pozwól zażywać świeżego powietrza tylko przez trzy godziny, po czym wnoś je ponownie do domu. Potem stopniowo zwiększaj czas werandowania i dopiero po tygodniu pozostaw pod chmurką na noc. Duże rośliny w ciężkich donicach z konieczności musisz od razu pozostawić na balkonie. Postaraj się jednak, żeby szok, jakiego na początku z pewnością doznają, był jak najmniej dotkliwy. Na przeprowadzkę wybierz pochmurny dzień, roślinę ustaw w zacienionym miejscu lub przynajmniej osłoń przed słońcem papierem albo ogrodowym parasolem. W miarę możliwości osłoń je także przed wiatrem. Po kilku dniach możesz usunąć zabezpieczenie.
Najlepsze miejsce dla kwiatów ogrodowych
Wybierając miejsce dla poszczególnych roślin, weź pod uwagę ich preferencje co do światła. W miejscach słonecznych bardzo dobrze będą rosły: agawy, aukuby, bugenwille, chryzantemy krzewiaste, cykasy, cytrusy, figi jadalne, juki, kaktusy, laury, mirty, oleandry, ołowniki, palmy (z wyjątkiem kencji), pelargonie, rozmaryny, trzmieliny, zielistki. W miejscach półcienistych i cienistych ustaw: agapanty, araukarie, bielunie (datury), bluszcze, eukomisy, hortensje, fatsjobluszcze, fuksje, kloniki, róże chińskie, cantedeskie.
Najważniejsza dla kwiatów jest woda
Kwiaty zostaw w tych samych doniczkach, w których rosły w mieszkaniu. Aby ziemia nie wysychała zbyt gwałtownie, możesz je wstawić do pojemników wypełnionych wilgotnym torfem. Podczas upałów podlewaj codziennie, najlepiej po południu lub wieczorem, kiedy słońce nie pada na liście. Jedynie sukulenty podlewa się skąpo, gdyż nadmiar wody powoduje gnicie ich korzeni.