Moda się zmienia i to, co było na topie jakieś 5 lat temu (a nawet kilka miesięcy temu), teraz może okazać się absolutnym nieporozumieniem. Ręka w górkę, kto nie może patrzeć na swoje stare zdjęcia bez zażenowania lub komentarzy w stylu: "Jak ja mogłam mieć TAKI makijaż?", "Dlaczego pomalowałam ściany w pokoju na TAKI kolor?", "Jak mogła podobać mi się TA meblościanka?"
Modowych i urodowych trendów wnętrzarskich było i będzie jeszcze wiele. Niektóre z nich to totalne pomyłki, o których wstydzimy się nawet myśleć (pamiętacie cieniutko wyskubane brwi?). Podobnie jest z trendami wnętrzarskimi. O niektórych wolałybyśmy zapomnieć, a tym, którzy mają je w swoim domu, radzimy, by jak najszybciej zabrali się za remont. Przedstawiamy wam 6 koszmarnych trendów wnętrzarskich, które należy poprawić tu i teraz!
1. Meblościanka
Z połyskiem, bardzo wysokie, z wieloma półkami, szafkami i obowiązkowo z jedną wielką szafą w komplecie. Tak – to meblościanka, który do dziś posiadają jeszcze nasze babcie. Na półkach i półeczkach oczywiście znajdują się zbędne bibeloty, misie, porcelana i szkło. Dziś meblościanka jest już niemodna i większość z nas z łezką w oku się jej pozbywa.
2. Dywany na ścianie
Jakieś 30 lat temu dywan na ścianie był must-havem w każdym domu. Dziś jest symbolem obciachu, który często kojarzy się z naszymi wschodnimi sąsiadami. My do tej pory nie wiemy, dlaczego w PRL-u dywany wieszano na ścianie, a nie kładziono na podłodze. Jeśli wiecie, koniecznie dajcie znać w komentarzu.
3. Luksfery
Grube szklane kafle, tworzące ścianę to niegdyś hit i symbol luksusu. A dziś? Teraz luksfery to raczej domena starych szpitali, uczelni i obciachu.
4. Boazeria
Ten element wystroju jest nazywany przez ekspertów: „PRL wiecznie żywy”! Jest w tym sporo racji, bo właśnie w głębokich latach 70-tych i 80-tych boazerie przeżywały swój okres świetności. Pamiętacie te drewniane okleiny w przedpokoju lub kuchni? My wspominamy je z sentymentem, bo przypominają nam nasze babcie. Niestety, chociaż w PRL-u boazeria była prawdziwym hitem, dziś świadczy raczej o tandecie. Na dodatek brzydko się starzeje i optycznie pomniejsza wnętrze. Masz ją w swoim domu i nie wiesz co z nią zrobić? Radzimy – zerwij jak najszybciej, a ściany pomaluj na jasny kolor!
5. Serwetki
Kojarzysz haftowane serwetki na telewizorze przysłaniające pół ekranu? Nam kojarzą się głównie z naszymi babciami i ciociami :) Poza tym, że staroświeckie, czy na pewno są w ogóle potrzebne? Umiemy zrozumieć, kiedy zostawiamy je dla sentymentu, ale nie czarujmy się: ozdoba z nich żadna.
6. Sztuczne kwiaty
Umówmy się – kwiaty są albo żywe, albo żadne! Plastikowe różyczki, tulipany czy stokrotki nie tylko zbierają kurz, ale też wyglądają po prostu źle. Zamiast sztuczności, postaw na żywe i naturalne rośliny sezonowe lub doniczkowe. Są nie tylko stylowe, ale i jak pachną!
Design za niewielkie pieniądze – jak urządzić mieszkanie ładnie i tanio?