Energooszczędność budynku jest sumą wielu zastosowanych w jego konstrukcji materiałów i technologii, więc żaden wybór inwestora marzącego o „ciepłym domu” nie może być dziełem przypadku. Jednak w hierarchii ważności sposoby wznoszenia ścian zewnętrznych znajdują się na samym szczycie. Nic dziwnego, skoro decydują nie tylko o parametrach cieplnych, ale także o trwałości całej konstrukcji. Dlatego to właśnie rodzaj ścian jest zwykle pierwszą decyzją inwestora.
Fot. Termo Organika
Idealna para – styropian i beton
Budowa ścian zewnętrznych przy użyciu elementów styropianowych zalewanych betonem na placu budowy to technologia, która do Polski trafiła dopiero na początku lat 90. I to chyba właśnie ten niewielki – w porównaniu z innymi metodami – bagaż doświadczeń sprawia, że pod względem popularności wciąż przegrywa ona z tradycyjnymi rozwiązaniami wykorzystującymi cegły i pustaki. A przecież jej możliwości zostały zweryfikowane na budowach nie tylko w Europie Zachodniej, ale też w Stanach Zjednoczonych, gdzie tego typu domy powstają już od kilkudziesięciu lat.
W naszej rodzimej tradycji budowlanej styropian zawsze był postrzegany w kategoriach tylko i wyłącznie materiału izolacyjnego. Owszem, w technologii pustaków styropianowych nadal tworzy on izolację termiczną przegrody, lecz równocześnie pełni funkcję szalunku dla betonowej konstrukcji nośnej.
Na placu budowy pustaki styropianowe wypełniane są betonem (dawna klasa B15 lub wyższa, jeżeli takie są zalecenia projektanta), tworząc solidną ścianę o współczynniku przewodzenia ciepła poniżej 0,30 W/m2K. Jej standardowa grubość nie przekracza 30 cm przy spełnieniu wszystkich normowych wymagań odnośnie izolacji termicznej i akustycznej. W praktyce dla inwestora oznacza to korzyść w postaci ograniczenia wydatków na energię grzewczą, gdyż taka konstrukcja przegrody chroni przed stratami ciepła. Z danych szacunkowych za pierwszy kwartał 2008 roku, podanych przez firmę Termo Organika, wynika, że średni miesięczny koszt ogrzewania domu wzniesionego w technologii ETS Dom wynosi odpowiednio: 109 zł (gaz), 180 zł (olej) i 369 zł (energia elektryczna), gdy w przypadku domu wybudowanego metodami tradycyjnymi koszty te to odpowiednio: 303, 498 i 1.022 zł.
Istnieją również systemy, w których grubość ścian (bez warstwy tynkarskiej) wynosi 35, a nawet 45 cm. Oczywiście, ograniczają one straty ciepła jeszcze skuteczniej w myśl zasady – im grubsza ściana, tym większa energooszczędność. Jednak tego typu rozwiązania polecane są przede wszystkim do domów energooszczędnych i pasywnych.
Technologia w stylu lego
Poszczególne elementy układa się mijankowo i łączy specjalnymi zatrzaskami na pióro i wpust bez konieczności użycia dodatkowych spoiw. Wypełnianie form betonem odbywa się warstwami i można to robić zarówno ręcznie, jak i przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Oczywiście, technologia ta nie zwalnia z konieczności wykonania poziomego i pionowego zbrojenia.
Niewątpliwą zaletą takiego rozwiązania jest tempo prowadzenia prac budowlanych – stan surowy osiąga się już po kilku tygodniach, gdyż do betonowania fundamentów, ścian i stropów używa się zwykle pompy.
„System wznoszenia ścian, który oferujemy, jest zdecydowanie prostszy i łatwiejszy w realizacji w porównaniu z technologiami tradycyjnymi. Podstawową jego zaletą jest szybkość i prostota wznoszenia ścian. Budowa odbywa się na zasadzie składania większych klocków lego, których wnętrze wypełniane jest betonem. W ten sposób powstaje solidna konstrukcja ścian (beton), posiadająca rewelacyjne właściwości izolacyjne. Wznoszenie obiektu przy pomocy elementów systemu thermomur można prowadzić począwszy od ław fundamentowych aż po elementy dachowe. System w zasadzie nie ma wad. Jedynie wymusza na ekipach montujących zachowanie większej staranności i kultury pracy” – ocenia Andrzej Orłowski z Działu Obsługi Klienta w firmie Thermodom.
Poza tym nie wiążą się z tym żadne większe ograniczenia konstrukcyjne – można w ten sposób stawiać ściany z krzywiznami, a nawet koliste.
Fot. Termo Organika
Na zewnątrz i wewnątrz podobnie
Wielość typów kształtek styropianowych umożliwia szybkie wznoszenie jednorodnych ścian, a także ułatwia łączenie ich z różnymi rodzajami ścianek wewnętrznych i stropów. Znaleźć wśród nich można pustaki nośne, nadprożowe, zawiasowe (do realizacji załamań ścian), wieńcowe itp., a więc to wszystko, co jest potrzebne do budowy domu od fundamentów po strop.
Z kolei wykończenie ścian w przypadku zastosowania technologii pustaków styropianowych w zasadzie nie różni się niczym od sposobów wykończenia ścian wzniesionych z cegieł czy pustaków. Do tego celu używa się najróżniejszych materiałów, poczynając od wypraw tynkarskich, poprzez okładziny klinkierowe i cegły ceramiczne lub wapienno-piaskowe, a na drewnianej szalówce kończąc.
Także powierzchnie wewnętrzne nie powinny sprawić większych kłopotów, gdyż w tym przypadku zwykle sięga się po popularne płyty gipsowo-kartonowe. Jednak przed ich montażem w wewnętrznej warstwie styropianu należy poprowadzić wszystkie instalacje – wodne, kanalizacyjne i elektryczne. Oczywiście, wszystkie ciężkie elementy naścienne oraz stolarkę okienną przytwierdza się do betonowego rdzenia a nie styropianowej izolacji.
Wielu inwestorów decyduje się na tę technologię ze względu na prostotę i możliwość samodzielnego wykonania. Bowiem – jak przekonują przedstawiciele firm – wystarczy krótkie szkolenie i fachowe doradztwo techniczne, aby samemu wznieść ściany wymarzonego domu.
„W zasadzie tego rodzaju ściany może składać każdy, kto ma smykałkę majsterkowicza. Potwierdzeniem może być fakt, że przeszło 60% naszych klientów realizuje swoje obiekty tzw. metodą gospodarczą. System nie wymaga bowiem żadnej wyspecjalizowanej ekipy ani jakiegoś specjalnego sprzętu” – potwierdza Andrzej Orłowski z Działu Obsługi Klienta w firmie Thermodom.
Mariusz Golak
źródło: www.dobrzemieszkaj.pl