fot. www.perpetualkid.com
Jak uniknąć takich sytuacji? Bardzo prosto: wystarczy zaopatrzyć się w specjalne śniadaniowe woreczki, do których wkładamy kanapkę i nie musimy się obawiać, że po powrocie „z fajki” nie znajdziemy ulubionej przekąski. A wszystko dzięki namalowanej na powierzchni woreczka imitującej zieloną pleśń plamie, która samego właściciela kanapki może w pierwszym odczuciu głodu… odrzucić. Kanapkowi złodzieje, jeśli nie odkryją naszego sekretu, będą trzymać ręce z daleka. A i może zaszczepimy w nich nawyk noszenia własnego drugiego śniadania. Tylko żeby u nas nie pojawił się inny, który spowoduje, że namalowana pleśń zleje się z prawdziwą na zapomnianej pod papierami kanapce.
Do nabycia: www.perpetualkid.com.
mm