W tym miesiącu m.in. o odchudzonych notebookach i gadżetach wspomagających odchudzanie właścicielek…
Super szczupły notebook!
Chcesz, aby twój przenośny komputer był lekki, poręczny i kształtami przypomniał właścicielkę? ASUS Zenbook to nowy produkt w kategorii ultrabooków, czyli bardzo cienkich notebooków o niskiej wadze, ale wspaniałych osiągach technicznych. Wyposażony w procesor Intela ze zintegrowaną grafiką i szybkim dyskiem SSD o pojemności 128 GB ma 4GB pamięci RAM, dwa złącza USB oraz łącza Bluetooth i Wi-Fi. Przyjemna jest klawiatura z metalizowanymi przyciskami oraz bardzo solidna, sztywna obudowa gwarantująca bezpieczeństwo przy częstych podróżach.
I znowu okazuje się, że szczupłe wygrywają konkurencję!
Telefon bardzo obrazowy
Nie byłoby newsów o gadżetach bez wieści o nowym telefonie, których każdego miesiąca pojawia się conajmniej kilka. Tym razem gratka dla wzrokowców – Sony Ercisson zapowiada Experię Arch HD! Ten nowy aparat ma być wyposażony w ekran o przekątnej 4,3 cala zdolny do wyświetlania obrazów w wysokiej rozdzielczości 1270 x 780 pikseli! Na razie do podglądu jest tylko prototyp, ale fani filmów i internetu na komórce mogą już zacierać ręce – koniec z mrużeniem oczu, a może i laptop pójdzie w odstawkę?
Studolarowa opaska…
Pamiętacie modę na silikonowe bransoletki z przesłaniem? Teraz plastykowe opaski nosić będziemy z powodów bardziej egoistycznych. Firma Jawbone wprowadza na rynek gadżet zwany po prostu: “Up”. Kosztuje on sto dolarów i w gruncie rzeczy jest… krokomierzem, który ma oczywiście monitorować nasz poziom aktywności. Ale to na szczęście nie wszystko, co dostajemy za tą cenę – opaska monitoruje też poziom naszego snu i wybudza nas delikatnie w fazie, gdy śpimy płytko i szok owtarcia oczu nie wywoła migreny. No i czyż to nie jest budzik wart każdej ceny?
Najpiękniejszy aparat świata?
Sominin Bijou to jakby spełnienie najskrytszych marzeń gadżeciarskiej kobiety – pokryty kryształkami wygląda jak ekskluzywna biżuteria, podczas gdy tak naprawdę kryje w sobie USB i… aparat fotograficzny!
Naturalnie z łatwością zmieści się w damskiej torebce, a potem wystarczy ostentacyjnie klejnot wyjąć, zrobić zdjęcie (w rozdzielczości 2 megapikseli) i od razu podłączyć go do portu USB w komputerze, aby bez żadnych kabli zgrać fotki. Na karcie zmieści się przy tym aż 16 GB naszych fotograficznych wspomnień…
Gryzomierz
Fot. icountbites.com
A to nasza ciekawostka specjalnie dla kobiet walczących z nadwagą: zegarek, który nie odmierza czasu, ale coś znacznie ważniejszego dla płci żeńskiej – kalorie! Zasada jest prosta – cokolwiek jesz czy pijesz, miernik na twoim nadgarstku liczy skręcające ruchy dłoni, typowe dla konsumpcji, i dzięki wyszukanym filtrom przekształca je w potencjalne kalorie – na podobieństwo gadżetów, które monitorują spalanie. Dane są gromadzone do dalszych analiz i mogą stanowić punkt wyjścia do ustalenia diety. Ponadto, jeśli wydaje nam się, że pochłaniamy za dużo, mamy opcję ustalenia alarmów na ilość gryzów!
W końcu szczęśliwe i szczupłe czasu nie liczą!