Dieta dla tych, którzy chcą ograniczyć cukier
Wszyscy znają slogan wymyślony w dwudziestoleciu międzywojennym przez Melchiora Wańkowicza „cukier krzepi”. A jednak w obecnych czasach, gdy przeciętny Polak zjada prawie 45 kilogramów (!) cukru rocznie, raczej powinniśmy maksymalnie ograniczyć jego ilość w codziennym menu. Co więcej, dla nikogo nie jest tajemnicą, że cukier uzależnia. Wiele osób mierzy się z niepohamowanym apetytem na coś słodkiego, a gdy nie mogą tego dostać, reagują złością, agresją i mają niemal wszystkie symptomy odstawienia, które występują w innych uzależnieniach: ból i zawroty głowy, dreszcze, kłopoty ze snem, odczuwają wahania nastroju, skarżą się na mgłę mózgową. Do ograniczenia cukru przekonują także lekarze interniści i specjaliści chorób wewnętrznych, przestrzegając przed cukrzycą, insulinoopornością czy otyłością.
No dobrze, ale jak w miarę bezboleśnie ograniczyć ilość cukru w diecie? Pierwszy krok – musisz zabawić się w detektywa. Jak wiadomo, cukier znajduje się nie tylko w słodyczach i deserach, ale także w wędlinach, pieczywie, ketchupie, gotowych daniach obiadowych… po prostu wszędzie. Dlatego musisz dokładnie wiedzieć, w czym i ile go jesz, a potem zastosować bezcukrowe lub niskocukrowe zamienniki. Przez kilka dni zapisuj szczegółowo w notatniku, co zjadłaś, wypiłaś i ile było w tym cukru. Jego zawartość łatwo sprawdzisz, analizując etykiety produktów spożywczych. Po kilku dniach przekonasz się, w czym zjadasz najwięcej cukru i będziesz wiedziała, czego unikać.
Najważniejsze zasady ograniczania cukru, które podają zazwyczaj dietetycy, są następujące:
- zrezygnuj z gazowanych napojów, soków z kartonu – zastąp je gazowaną wodą lub wodą z cytryną,
- nie jedz gotowych dań, gotuj obiady sama. Nawet najprostsze danie domowe jest zdrowsze niż produkt do odgrzania w mikrofalówce z supermarketu,
- odstaw wszelkie słone i słodkie przekąski (w chipsach też jest cukier!). Zastąp je suszonymi owocami jedzonymi w niewielkiej ilości – kilogram suszonej żurawiny również nie będzie dobrym rozwiązaniem 😉
- zamiast kupowanych wędlin jedz upieczone przez siebie mięso,
- białe pieczywo, które nie tylko zawiera cukier, ale również ma wysoki indeks glikemiczny, zastąp chlebem z pełnego przemiału.
Osoby uzależnione od cukru mogą także suplementować chrom, który zmniejsza ochotę na słodycze i ogólnie apetyt.
Dieta dla rzucających palenie
Osoby palące papierosy mają upośledzony zmysł smaku i węchu, więc jedzenie wydaje się im nieprzyprawione i jałowe. Te zaburzenia powodują, że palacze mają większą ochotę na potrawy tłuste i smażone, bo tłuszcz jest nośnikiem smaku. Co więcej, palenie papierosów wzmaga także ochotę na słodycze, bo słodkości neutralizują gorzki posmak, jaki zostawiają w jamie ustnej papierosy.
Palacze, którzy chcą zmniejszyć u siebie ochotę na zapalenie papierosa, powinni zadbać o to, by w ich diecie znalazły się składniki które „psują” smak papierosów, a z codziennego menu zostały wyeliminowane te substancje, które poprawiają ich walory smakowe. Zacznijmy od tych drugich. Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że papierosy lepiej smakują razem z kawą, alkoholem, a także po daniach zawierających mięso. Z kolei smak papierosa jest zdecydowanie mniej przyjemny, gdy chwilę przed sięgnięciem po paczkę palacz zjadł produkt mleczny, wypił mleko lub miał w ustach surowe lub zblanszowane warzywa, a zwłaszcza seler naciowy, cukinię czy ogórek. Te składniki sprawiają, że w połączeniu z papierosowym dymem w ustach pozostaje gorzki, nieprzyjemny posmak.
Dieta osób, które chcą przestać palić papierosy, powinna być także bogata w owoce i warzywa zawierające duże ilości witaminy C (cytrusy, truskawki, papryka). Ta witamina jest silnym antyoksydantem, który wspomaga detoks organizmu zatrutego dymem papierosowym.
Jednak palenie to, jak wiadomo, znacznie głębszy problem niż tylko wspomniane wcześniej upośledzenie węchu i smaku. To ogromne ryzyko chorób nowotworowych i chorób serca, zawałów oraz udarów. WHO szacuje, że w Polsce pali około 8 milionów osób i że co roku z tego powodu umiera około 81 tys. Polaków – palaczy i osób postronnych, narażonych na toksyczne i rakotwórcze substancje obecne w dymie papierosowym. Niestety, rzucenie palenia udaje się tylko co dziesiątej osobie (10%), która podejmuje taką próbę. Jeżeli jesteś wśród tych pozostałych 90%, a dieta zmniejszająca chęć zapalenia papierosa w twoim przypadku okazała się niewystarczająca – możesz rozważyć produkty, które amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zarejestrowała jako MRTP (Modified Risk Tobacco Product), czyli produkty tytoniowe o zmodyfikowanym ryzyku. Mowa np. o autoryzowanych przez FDA podgrzewaczach tytoniu IQOS, które zdaniem tej samej FDA mogą przynieść korzyść zdrowotną w skali publicznej, jeśli palacz całkowicie przejdzie na takie urządzenie i będzie stosować je w okresie przejściowym, gdy usiłuje rozstać się z nałogiem. Jednak i ono, co odnotowuje FDA, nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Dlatego zawsze najlepszym rozwiązaniem jest całkowite pożegnanie się z nałogiem. Raz na zawsze.
Dieta dla uzależnionych od kofeiny
Poranna filiżanka aromatycznej kawy to nie tylko przyjemność na początek dnia, to także spora dawka kofeiny, która pozwala szybciej wejść w rytm codziennych zadań i zmobilizować się do działania. Jednak organizm człowieka bardzo szybko się przyzwyczaja do tej porcji pobudzenia, jaką daje kofeina, i domaga się kolejnej… Jeśli pijesz więcej niż trzy duże kawy dziennie, to znak, że możesz być w grupie osób, które są uzależnione od kofeiny (cierpią na kofeinizm), a przynajmniej zmierzasz w tę stronę. A duże ilości kawy źle wpływają na układ pokarmowy (napar zwiększa wydzielanie kwasu żołądkowego, którego nadmiar podrażnia błonę śluzową żołądka i jelit), przyczyniają się do przestojów limfy i zatrzymywania wody w organizmie (cellulit!), a także podnoszą ciśnienie krwi, co nie dla każdego jest korzystne. Kawa również odwadnia organizm i wypłukuje mikroelementy, a to odbija się na pracy mózgu, wyglądzie skóry, powoduje brak energii, bóle głowy, problemy z koncentracją.
Jak postępować, by zmniejszyć ilość codziennie wypijanej w kawie kofeiny? No cóż, możesz spróbować sztuczki z kawą bezkofeinową. Najpierw zastąp jedną kawę dziennie wersją bezkofeinową, potem dwie, trzy... Aż w końcu niemal całkowicie wyeliminujesz kofeinę ze swojego menu. Pamiętaj też, że kofeina jest zawarta nie tylko w kawie. Zawierają ją także herbata, napoje energetyczne, cola, środki na odchudzanie, czekolada. By zminimalizować ilość tej substancji psychoaktywnej w swoim jadłospisie, musisz zrezygnować również z tych napojów i składników. Dobrym zamiennikiem kawy, po którym poczujesz podobny przypływ energii i poprawę koncentracji, może być zielona herbata, yerba mate albo macha. Pij także wodę imbirową albo dodawaj starty imbir do swoich dań – on również ma działanie pobudzające i na umysł, i na metabolizm – tak samo jak napar z kawy. Jeśli chcesz obniżyć poziom kofeiny w organizmie, jedz posiłki bogate w białko, witaminę C i pij dużo wody – to pozwoli ci na szybszy detoks organizmu.