Kapusta – głowa pusta?
Jeżeli kapustę spożywamy samą i na surowo, ma ona minimalną ilość kalorii. Jeżeli doprawiamy ją solą, cukrem i oliwą – zyskuje ona na kaloryczności i smaku, nie mówiąc już o „bigosowych dodatkach”.
Niestety pewne substancje zawarte w kapuście nie współgrają z naszym przewodem pokarmowym, co manifestuje się wzdęciami.
Rośliny strączkowe
Fasola, groch, soja, bób, ciecierzyca to warzywa zawierające dużo białka. Są bogate w przeróżne składniki niezbędne naszemu organizmowi: potas, magnez, wapń i fosfor, kwas foliowy, witaminy z grupy B. Po te warzywa najchętniej sięgają wegetarianie, ponieważ w pewnym stopniu pokrywają zapotrzebowanie na białko. Fasola jest wskazana osobom, które chcą zrzucić zbędne kilogramy oraz polecana diabetykom. Rośliny strączkowe również powodują wzdęcia, jednak można im zapobiec mocząc je w wodzie przez kilka godzin przed obróbką termiczną.
Czosnek
Już od pradawnych czasów były znane dobroczynne właściwości czosnku. W swoich białych ząbkach kryje m.in. fosfor magnez, selen i potas oraz witaminę C. Jest nie tylko naturalnym antybiotykiem. Wykazuje właściwości obniżające poziom złego cholesterolu i cukru we krwi. Udowodniono również jego działanie regulujące ciśnienie tętnicze. Czosnek zawiera antyoksydanty, które mogą zapobiegać nowotworom. Dodatkowo, warzywo to stymuluje odporność naszego organizmu. Zastosowany zewnętrznie może pomóc w leczeniu trudno gojących się ran.
Jego minusem jest dla niektórych nieprzyjemna woń – nie tylko z ust, bowiem substancje zapachowe przenikają też do potu. Zapach z ust możemy złagodzić poprzez żucie pietruszki, zjedzenie jabłka lub wypicie szklanki mleka. Czosnek może powodować wzdęcia i odbijania.
Cebula
Również słynie z właściwości poprawiających naszą odporność i regulujących gospodarkę lipidową – obniżanie złego cholesterolu, a podwyższanie dobrego. Zawiera dużo witaminy C oraz mniejsze ilości witamin z grupy B. Ponadto jest bogata w potas, fosfor, magnez i siarkę. Pomaga naszemu organizmowi w detoksykacji i poprawia przemianę materii. Jej spożywanie skutkuje podobnymi efektami jak przy czosnku, tyle że słabiej wyrażonymi. Możemy sobie z nimi również podobnie radzić.
Jeśli jesteśmy wrażliwi na substancje antyodżywcze zawarte we wspomnianych warzywach lub po prostu czujemy przykre dyskomforty z racji ich spożywania, zrezygnujmy lub zminimalizujmy ich jedzenie. Ukrywanie się ze wzdęciami lub z powodu takiej, a nie innej woni z ust jest męczące i niemile odbierane przez otoczenie. Objawy ze strony przewodu pokarmowego możemy złagodzić dostępnymi bez recepty preparatami, jak np. Rapaholin C lub Espumisan. Z zapachem jest nieco gorzej, gdyż wspomniane metody neutralizacji zapachów nie zawsze są skuteczne.
Katarzyna Ziaja