Maliny jak Agnieszka Popielewicz. Agnieszka rzadko odwiedza lekarza, bo kiedy tylko czuje, że łapie ją przeziębienie, sięga po sok z malin. – Najlepsze są babcine metody – śmieje się prezenterka. Rzeczywiście, sok lub napar z suszonych malin pomaga się wypocić i obniżyć gorączkę. Maliny zawierają też bardzo dużo witaminy C, która wzmacnia odporność, a poza tym... są naprawdę pyszne!
Cytryna jak Małgosia Foremniak. Małgosia na wzmocnienie odporności stosuje 24-dniową kurację cytrynową. Pierwszego dnia (rano) pije sok wyciśnięty z jednej cytryny, drugiego dnia z dwóch, aż dojdzie do dwunastu. Potem zmniejsza dawkę aż do jednego owocu. – Dzięki temu nie choruję, a przy okazji odkwaszam organizm – mówi aktorka. Cytryna to świetne źródło witaminy C, naturalnego strażnika odporności. Organizm potrzebuje jej ok. 60 mg dziennie, a właśnie tyle zawiera jeden duży owoc.
Zielona herbata jak Ania Bosak. Ania jest wielką zwolenniczką zielonej herbaty. – Działa korzystnie dosłownie na wszystko! – przekonuje tancerka. Azjaci wykorzystują właściwości tego naparu już od tysięcy lat. Zielona herbata wzmacnia organizm, obniża poziom cholesterolu, a nawet ryzyko zawału czy zachorowania na raka. Zawarte w niej polifenole usuwają z organizmu wolne rodniki. Dzięki temu osoby, które piją w ciągu dnia przynajmniej cztery filiżanki zielonej herbaty, wolniej się starzeją, mniej chorują i mają dużo więcej energii.